publicystyka: List 26. Smutki są wszędzie. Pokój duszy – w pokornej cierpliwości

List 26. Smutki są wszędzie. Pokój duszy – w pokornej cierpliwości

św. mnich Ambroży z Optiny, tłum. M. Diemianiuk, 27 grudnia 2023

Święty Ambroży z Optiny żył w latach 1812-1891. Urodził się w pobożnej rodzinie (dziadek był kapłanem), uczył się w seminarium w Tambowie, w 1839 roku przybył do Pustelni Optinskiej. Został do niej przyjęty w 1840, był uczniem starca Lwa, a po jego śmierci - starca Makarego. W 1842 roku złożył śluby zakonne, otrzymując imię Ambroży. W 1845 roku przyjął święcenia kapłańskie, po czym poważnie zachorował. Prawdopodobnie w 1848 roku, w czasie nasilenia choroby, przyjął wielką schimę, zachowując dotychczasowe imię. Od 1860 roku, po śmierci starca Makarego, pełnił duchowy trud starczestwa, pomimo stałych i nawracających chorób. Tę posługę pełnił 30 lat, aż do czasu, gdy jego stan zdrowia uniemożliwił mu funkcjonowanie. Zmarł w 1891 roku; formalnie kanonizowany w 1988 roku.

Przedstawiamy czytelnikom wybrane listy świętego starca, kierowane do osób świeckich. Z bogatego zbioru korespondencji tłumacz starał się wybrać te, których treść jest zrozumiała i pożyteczna dla każdego odbiorcy.


* * *

Spotkawszy najradośniejsze święto Narodzenia Chrystusa, pozdrawiam ciebie z Nowym Rokiem i serdecznie życzę tobie wstąpić weń z nowymi siłami duchowymi, i jednocześnie z cielesnymi, żeby mieć możliwość z pomocą Bożą spędzić następujący nowy rok w spokojnym nastroju, według powiedzianego w psalmach: „Wiele pokoju dla miłujących prawo Twoje, i nie ma im zgorszenia” (Ps 118, 165). Innego środka dla otrzymania pokojowego nastroju duchowego, oprócz wypełniania ewangelicznych przykazań Bożych, nie można nabyć. Zaś przykazania ewangeliczne wymagają, po pierwsze, pokornej cierpliwości i znoszenia wszelkich pokus, jak powiedziano: „Przez swoją wytrwałość ocalicie dusze wasze” (Łk 21, 19), i: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 22) – żeby nikogo nie sądzić i nikogo nie osądzać, a wszystkich zostawiać Sądowi Bożemu i pozostawić ich własnej woli. Bo jest tylko jeden Sędzia żywych i umarłych, przed Którym każdy z nas przez swoje czyny albo wysławi się, albo zawstydzi.

Ty też w poprzednich listach pisałaś, i w ostatnim z 20 grudnia piszesz to samo, że zgodziłabyś się żyć w X., gdybyś otrzymała duchową satysfakcję. Ale ona w pełni należy tylko do przyszłego wieku, a na ziemi naznaczono nam mieć smutne doświadczenia, jak powiedział Sam Pan: „W świecie będziecie smutni” (J 16, 33). Słowa te jasno pokazują, że choćbyś przeszła wszystkie miejsca całego świata, to stanu bez smutku nigdzie nie znajdziesz; wszędzie potrzebne będą i pokora, i cierpliwość, i nieosądzanie innych. Tylko tymi duchowymi środkami nabywa się pokojowy stan duszy, współmiernie do tego, na ile będziemy dążyć do pokory i cierpliwości i nieosądzania innych. Jeśli ci, którzy pozwolili sobie przyjąć prawo sądzenia, znajdowali niedostatki i nieprawidłowości w Samym Panu, źródle wszelkiej prawdy, nazywając Go oszustem, Samarytaninem i jeszcze gorzej (por. Mt 27, 63; J 8, 48), to jakich wniosków nie wyciągną odnośnie zwykłych ludzi! Najlepiej, najbardziej zbawczo dla nas jest podążać za przykazaniem apostoła, mówiącego: „Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę” (1 Kor 4, 5). Wierzę i mam nadzieję, że X. ograniczy się jak należy i otrzyma nagrodę od Pana za swój trud; a ty otrzymasz swoją nagrodę z swoją dobroczynność, jeśli więcej nie będziesz przyjmować szkodliwych dla duszy podszeptów.

31 grudnia 1880 roku

autor: święty mnich Ambroży z Optiny
tłumaczenie: Michał Diemianiuk
za: azbyka.ru