publicystyka: O świętości

O świętości

metropolita Antoni (Bloom), tłum. M. Diemianiuk, 14 czerwca 2023

2 lipca 1978 r.

Świętość składa się z dwóch początków: z daru Bożego i z męstwa, z wierności ludzkiej. I dlatego świętości nie można mierzyć osiągnięciami, a tylko wielkodusznością człowieka i bezgraniczną miłością Bożą.

Nie ma wielkich i małych świętych, są tylko ludzie, którzy potrafili siebie bez reszty oddać w rękę Bożą. Jednym było dane dokonać wiele, innym jakby mniej. Imiona jednych znane są wszędzie, imiona innych czczone są lokalnie. Jedni jaśnieją na cały świat, a inni, jak tląca się łampada, jak skromna świeca, goreją przed obliczem Bożym i oświecają nielicznych. Świętość jednych jest zrozumiała dla wszystkich, świętość innych jest tajemnicza, czasami niezgłębiona.

I ci wszyscy ludzie, którzy wyrośli w pełną miarę tego, co zamyślił o nich Pan, kiedy władczym słowem wzywał ich z niebytu – wszyscy oni byli ludźmi takimi jak my: kruchymi, czasami chwiejącymi się, często grzesznymi. I jedyna różnica, według Serafina Sarowskiego, między świętymi wyrastającymi w pełną miarę ludzkiego wzrostu i powołania, a grzesznikami, jest w stanowczości. Stać w stanowczości za wszystko – w sobie samym – jest czymś najbardziej szlachetnym, najczystszym, najwyższym i najpiękniejszym; w stanowczości, kiedy jakieś słowo Boże trąci nasze serce, odpowiedzieć na nie nie tylko uczuciem, ale życiem, wszystkim...

Wydawałoby się to takie lekkie – każdy z nas ma jakąś jasną, piękną stronę; w każdym z nas są porywy szlachetności, piękna, wielkości: gdybyśmy tylko znaleźli stanowczość, aby z dnia na dzień żyć dla tych pięknych cech naszej duszy, to wyroślibyśmy na miarę takiej wielkości i piękna, o których nie mamy pojęcia!

Gdyby każdy z nas, kogo w jakimś momencie dotknęło słowo Boże, odpowiedział, powiedział: Boże, jakie to jest piękne! I w tym prostym, nieskomplikowanym mogę być jednością z Tobą, jedną duszą, jednym życiem? Boże, jakie to łatwe!… Gdybyśmy tylko mogli tak odpowiedzieć i tak żyć, to bylibyśmy dla Boga swoimi, pokrewnymi, nie tylko według Jego miłości, ale i według naszej odpowiedzi.

Pomyślmy o tym, ponieważ ta droga jest prosta i pełna radości, pełna światła, chociaż wymaga ona i męstwa, i wyrzeczenia się siebie, i czasem ofiary… Ale jak to wszystko jest piękne, i jak to wszystko jest proste, i jak to jest osiągalne; i jaki świat byłby wokół nas, gdyby jeden z nas mógł tak odpowiedzieć i jaśnieć w naszej okolicy, jaśnieć łaską, jaśnieć miłością, jaśnieć radością i miłosierdziem, jaśnieć surowością wysiłku duchowego, który czyni człowieka podobnym Bogu. Amen.

autor: metropolita Surożski Antoni (Bloom)
tłumaczenie: Michał Diemianiuk

za: azbyka.ru

fotografia: cristiangeorge /orthphoto.net/