publicystyka: Czwartki z o. Schmemannem #6

Czwartki z o. Schmemannem #6

wyb. Justyna Jakubowska, 13 lutego 2020

W części szóstej prezentujemy fragmenty dotyczące relacji państwa i Kościoła w średniowiecznej Serbii.

„Historia powstania państwa serbskiego w wielu swych elementach powtarza doświadczenie Bułgarii. W Serbii również historyczna droga zaczyna się od rozbicia plemiennego, przechodzi przez pierwsze kontakty z Bizancjum i przez pierwszą chrystianizację. (…)

W Serbii również pojawi się „pokusa” wejścia w kontakty z Rzymem: w 1078 roku wielki żupan Michał otrzyma od papieża Grzegorza VII koronę królewską. W połowie XII wieku Serbia dysponowała już wszystkimi elementami państwowości i nastąpił czas wcielania w życie bizantyjskiej teokracji, wejścia w rolę dziedziczki Bizancjum.

Jest to dzieło słynnego Stefana Nemanii. Walcząc z innymi żupanami i z Bizancjum Nemania zjednoczył Serbię i natychmiast w jego działaniach pojawił się motyw teokratyczny. Syn Nemanii, Stefan, początkowo zwrócił się do Rzymu; były to czasy Innocentego III i pierwszego upadku Bizancjum. Wkrótce jednak orientacja zmienia się, prawdopodobnie pod wpływem młodszego brata Stefana, mnicha atoskiego Sawy, który wraz ze starym Nemanią (złożył śluby zakonne na Atosie) założył słynny serbski monaster Chilandar na Świętej Górze. Wkrótce Sawa uda się do Nicei, gdzie po pogromie 1204 roku znalazła się stolica cesarstwa. W tym czasie Bizantyjczycy szukali sprzymierzeńców przeciwko krzyżowcom i nie mogli dopuścić do przejścia Słowian pod władzę papieża. Dlatego też zgodzili się na autokefalię Kościoła serbskiego i na wyświęcenie Sawy na pierwszego arcybiskupa Serbii. (…)

Późniejsza historia królestwa serbskiego jedynie powtarza znany już schemat: skomplikowane stosunki z Rzymem, polityczny problem unii, ciągła zmiana orientacji. Ostatni rozkwit Serbii miał miejsce za panowania Stefana Duszana (1331-1355), kiedy to Serbia prawie że zrealizowała marzenie Słowian: odbudowę imperium pod sztandarem Słowian. Duszan miał tylko jeden cel polityczny, zdobyć Konstantynopol i zjednoczyć pod swoją władzą Serbów, Bułgarów i Greków, a następnie wspólnymi siłami zlikwidować tureckie niebezpieczeństwo. W 1346 roku ukoronował się w swojej stolicy Skopie jako „imperator Serbów i Greków”, a uprzednio podniósł w Peczu arcybiskupa Serbii do godności patriarchy. Zaczął jednak wchodzić w kontakty z Rzymem, za co został ekskomunikowany przez Kościół konstantynopolitański. Jesienią 1355 roku przygotowywał nową wyprawę na Konstantynopol. Nigdy jeszcze marzenie o słowiańskim cesarstwie nie było tak bliskie realizacji. Cesarstwo Bizantyjskie uratowała nieoczekiwana śmierć Stefana Duszana.”

o. Alexander Schmemann

fragmenty książki "Droga prawosławia w historii"