Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Film „ O Wyspach Sołowieckich” - wspomnienia z pielgrzymek.
Halina Borowik, 12 listopada 2019
26 października, w dzień święta Iwierskiej Ikony Matki Bożej, w Centrum Kultury Prawosławnej w Białymstoku odbyło się spotkanie Bractwa św.św. Cyryla i Metodego Koło Nr 1 w Białymstoku, oraz zaproszonych sympatyków bractwa.
Członkowie naszego bractwa w większości są bardzo aktywni i często biorą udział w różnych pielgrzymkach krajowych i zagranicznych, a następnie pragną podzielić się z innymi swoimi wrażeniami i duchowymi przeżyciami. Kiedy ludzie przechodzą na emeryturę i są niejednokrotnie doświadczani przez różne choroby i losowe przeżycia, mają obawy przed opuszczeniem swych domów na dłuższy czas. Spotkanie bractwa to doskonały moment do duchowej aktywizacji oraz zachęcenia do czynnego udziału w życiu cerkiewnym.
Po wspólnej modlitwie wszystkich gości przywitała w imieniu przewodniczącego bractwa Alina Mikołajczuk.
Spotkanie to było kontynuacją tematu z dnia 21 lipca, kiedy odbyła się projekcja filmu „O wyspach Sołowieckich” - część pierwsza.
W czasie projekcji drugiej części filmu było wiele wspomnień i duchowych przeżyć pielgrzymów. Najbardziej aktywną była siostra naszego koła - Wiera Pawluczuk. Wiera odważnie pielgrzymuje i zachęca innych do wyjazdów do świętych miejsc, albowiem wraca się z nich duchowo ubogaconym. W czasie projekcji filmu „Wyspy Sołowieckie” kolejny raz wyruszyliśmy z pielgrzymami w myślach na tzw. Sołowki. Same słowa mniej znaczą, ale gdy oczy widzą wszystkie omawiane miejsca na obrazie filmu, wtedy czujemy swą obecność w danym miejscu i pragniemy, by nasze stopy również tam stanęły.
Prelegentka Wiera zaprezentowała cudownie odbudowane kunsztowne świątynie i budynki monasterskie oraz piękny śpiew monasterski. Wiera nie szczędziła swych słów, aby pokazać i uświadomić nam, że tego, co Boże nie można zniszczyć i zniweczyć. Dawny monaster wrócił do swej dawnej świetności modlitewnej, a ci, którzy tutaj zginęli w okrutnych czasach, swą wiarą i wytrwałością zasłużyli u Boga na święte miano męczenników.
Uczestnicy tego spotkania, goszcząc się herbatką i słodyczami, nie mogli powstrzymać się od swoich wrażeń. Wiele zapewne osób zamarzyło o takiej dalekiej, ale cudownej wyprawie. Niektórzy zaczęli opowiadać o swoich pielgrzymkach i przeżyciach duchowych oraz o pracach w monasterze w czasie posłuszanija.
Wspólna modlitwa zakończyła spotkanie bractwa.
Członkowie naszego bractwa w większości są bardzo aktywni i często biorą udział w różnych pielgrzymkach krajowych i zagranicznych, a następnie pragną podzielić się z innymi swoimi wrażeniami i duchowymi przeżyciami. Kiedy ludzie przechodzą na emeryturę i są niejednokrotnie doświadczani przez różne choroby i losowe przeżycia, mają obawy przed opuszczeniem swych domów na dłuższy czas. Spotkanie bractwa to doskonały moment do duchowej aktywizacji oraz zachęcenia do czynnego udziału w życiu cerkiewnym.
Po wspólnej modlitwie wszystkich gości przywitała w imieniu przewodniczącego bractwa Alina Mikołajczuk.
Spotkanie to było kontynuacją tematu z dnia 21 lipca, kiedy odbyła się projekcja filmu „O wyspach Sołowieckich” - część pierwsza.
W czasie projekcji drugiej części filmu było wiele wspomnień i duchowych przeżyć pielgrzymów. Najbardziej aktywną była siostra naszego koła - Wiera Pawluczuk. Wiera odważnie pielgrzymuje i zachęca innych do wyjazdów do świętych miejsc, albowiem wraca się z nich duchowo ubogaconym. W czasie projekcji filmu „Wyspy Sołowieckie” kolejny raz wyruszyliśmy z pielgrzymami w myślach na tzw. Sołowki. Same słowa mniej znaczą, ale gdy oczy widzą wszystkie omawiane miejsca na obrazie filmu, wtedy czujemy swą obecność w danym miejscu i pragniemy, by nasze stopy również tam stanęły.
Prelegentka Wiera zaprezentowała cudownie odbudowane kunsztowne świątynie i budynki monasterskie oraz piękny śpiew monasterski. Wiera nie szczędziła swych słów, aby pokazać i uświadomić nam, że tego, co Boże nie można zniszczyć i zniweczyć. Dawny monaster wrócił do swej dawnej świetności modlitewnej, a ci, którzy tutaj zginęli w okrutnych czasach, swą wiarą i wytrwałością zasłużyli u Boga na święte miano męczenników.
Uczestnicy tego spotkania, goszcząc się herbatką i słodyczami, nie mogli powstrzymać się od swoich wrażeń. Wiele zapewne osób zamarzyło o takiej dalekiej, ale cudownej wyprawie. Niektórzy zaczęli opowiadać o swoich pielgrzymkach i przeżyciach duchowych oraz o pracach w monasterze w czasie posłuszanija.
Wspólna modlitwa zakończyła spotkanie bractwa.