publicystyka: Zatrzymać niewytłumaczalną i dziecięcą radość Paschy

Zatrzymać niewytłumaczalną i dziecięcą radość Paschy

tłum. Gabriel Szymczak, 21 maja 2019

Chrystus zmartwychwstał!

W obecnym czasie w mediach społecznościowych nie ma zbyt wielu dobrych rzeczy, ale jedną z oczywistych korzyści jest możliwość natychmiastowego obejrzenia filmów z obchodów Paschalnych na całym świecie. Radość promieniująca od wszystkich prawosławnych chrześcijan w tę Wielką i Świętą Noc jest czymś, co zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy!

Możemy obejrzeć filmy takie jak ten z monasteru św. Elżbiety w Mińsku. Siostry, które zebrały się na balkonie i widziały masę ludzi stłoczonych w cerkwi, zaczęły puszczać bańki mydlane na wiernych, podczas gdy chór śpiewał „Anioł głosi Błogosławionej…”.
Czy akceptuję bańkę dmuchaną w cerkwi? Nie, raczej nie… ale wideo jest świetnym przykładem tego, czym jest Pascha: niewytłumaczalną i dziecięcą radością! Łaska w Cerkwi tego dnia jest tak potężna, że nawet jeśli w naszych umysłach nie pojmiemy w pełni skali tego, co się wydarzyło, wciąż możemy to odczuć naszym sercem! Uzyskujemy nowe życie, gdy świętujemy chwalebną rzeczywistość Zmartwychwstania Chrystusa i tego, że podeptał Śmierć Swoją własną śmiercią oraz obdarzył nas wszystkich wiecznym życiem!

Radość paschalna jest tak wspaniała i tak wyjątkowa, że nie może zmieścić się w zaledwie kilku godzinach! Uroczystość trwa przez 40 wspaniałych dni!
Cerkiew pozostaje ozdobiona świątecznym, białym kolorem, a całun naszego Pana, który był na grobie w Wielki Piątek, nadal leży na prestole jako przypomnienie pustego grobu… przez 40 dni!
Podczas Boskiej Liturgii słyszymy hymn do Bogurodzicy „Anioł głosi Błogosławionej”, który ożywia nas, przypominając chwalebne uczucie Zmartwychwstania… przez 40 dni!
Nadal pozdrawiamy siebie i resztę świata świątecznym powitaniem „Chrystus zmartwychwstał”… przez 40 dni!

Reszcie świata czasami wydaje się, że dzień po Wielkanocy jest normalnym dniem (z wyjątkiem zdobywania 50% zniżki na cukierki wielkanocne w Walmart). Miałem dobrego przyjaciela, który zadzwonił do mnie w Paschalny Piątek i pozdrowiłem go słowami „Chrystus zmartwychwstał”; jego odpowiedź brzmiała: „Zaiste zmartwychwstał… ale czy to nie było w zeszłym tygodniu?” Dla niektórych Zmartwychwstanie jest jednodniowym wydarzeniem, jednak my w Cerkwi Prawosławnej widzimy to tak, jakby wydarzyło się wczoraj!

Wyjaśnienie tego, co dzieje się w czasie 40 dni przed Paschą, jest stosunkowo łatwe do zrobienia i do zrozumienia, szczególnie w przypadku osób spoza Cerkwi. Wykorzystam obraz, który (jestem pewien) jest jeszcze świeży w naszej pamięci - w zeszłym tygodniu mieliśmy kilka dni przyzwoitej pogody, więc mogliśmy posprzątać nasze podwórka i nasze ogrody. Poświęcamy Wielki Post na przygotowanie i uprawienie gleby naszych serc. Kiedy pościmy i intensyfikujemy nasze modlitwy, uczymy się, jak z naszego życia dosłownie wyciągać chwasty, mogące zadusić Nasiono Życia, którym nasz Pan obdarza nas wszystkich podczas Wielkiej i Świętej Paschy.

Powodem, dla którego świętujemy 40 dni po Passze, jest konieczność zapewnienia, że nowe życie i radość, które zostały zasiane w głębi naszych serc, zakorzenią się i rozprzestrzenią na całość naszego życia w świecie. To kluczowy czas dla nas jako chrześcijan! Samo posadzenie kwiatów nie oznacza, że chwasty nigdy nie wrócą! Nasiona Paschy wymagają podlewania, światła słonecznego i wielkiej uwagi, jeśli mają rosnąć!
Mając to na względzie, chcę zakończyć moją homilię dzieląc się z wami kilkoma sposobami na kontynuację celebracji okresu po święcie Paschy, aby umożliwić tym nasionom łaski pełniejszy wzrost.

Przede wszystkim gorąco zachęcam każdego z was do wołania, że Chrystus zmartwychwstał CODZIENNIE. Wiele lat temu odwiedzałem podczas Tygodnia Paschalnego monaster w Detroit razem ze wspaniałym arcybiskupem Jerozolimy. Weszliśmy do cichej i pustej cerkwi, a ten pobożny arcybiskup, z ogromnym uśmiechem i niewinnością małego dziecka, zaczął intonować z mocą „Christos Anesti…”. Kiedy huknął Troparion Paschy, światło z jego twarzy było tak promienne! To był piękny, potężny a jednocześnie niewielki czyn, który nauczyłem się robić każdego dnia, kiedy wchodzę do cerkwi lub staję przed moimi ikonami.

Bracia i siostry, bez względu na to, w jakim nastroju jesteście, jak zły dzień macie lub ilu ludzi denerwuje was w porannych godzinach szczytu, nie ma nic bardziej wypełniającego radością niż nauczenie się różnych melodii „Chrystus zmartwychwstał” … i gromki śpiew. Jeśli nie czujesz się dobrze śpiewając przed ludźmi, znajdź jakieś pole i rób jak Julie Andrews w filmie „Dźwięki muzyki” - pozwól płynąć głosowi!

Po drugie, używaj pozdrowienia Paschalnego wobec wszystkich, z którymi masz kontakt! Napisz to w swoich osobistych e-mailach, powiedz to swoim dzieciom i używaj go podczas modlitwy przed i po posiłku. Nie mów „cześć”, gdy odbierasz połączenie… powiedz „Chrystus zmartwychwstał!” (przy okazji może to powstrzyma telemarketerów przed dzwonieniem!).
Mówcie to często, bracia i siostry, ponieważ nie ma większej radości niż głoszenie wszystkim Największej Prawdy, jaką świat kiedykolwiek poznał!

Wreszcie, i tego nigdy nie można podkreślić wystarczająco mocno, nigdy nie zapominajcie, że Pascha jest w każdą niedzielę. Rosyjskie słowo oznaczające niedzielę brzmi „woskriesienje” i jest to właściwe, ponieważ podczas każdej niedzielnej Boskiej Liturgii obchodzimy Zmartwychwstanie Chrystusa. Święta Liturgia jest dla nas cenna, bracia i siostry… i absolutnie, w 100% konieczna, abyśmy mogli żyć jako chrześcijanie pośród upadłego świata.

Zawsze pamiętajcie o wspaniałej lekcji, którą otrzymaliśmy z czytania Ewangelii w niedzielę św. Tomasza: kiedy opuścimy jedną niedzielę ... opuściliśmy i straciliśmy za DUŻO!

Niech Bóg da nam całą siłę, aby nadal szerzyć miłość i radość, które otrzymamy w ciągu najbliższych kilku tygodni, pozwalając nam przynieść nadzieję, życie i światło światu, który ogromnie pragnie czegoś tak pozytywnego, jak Bóg powstający z martwych!

O. Gabriel Bilas

Za: St. Mary Magdalene Orthodox Church

Fotografia: mmilenovakovic / orthphoto.net /