WIADOMOSCI.CERKIEW.PLWielkopostna pielgrzymka do Poczajowa

Wielkopostna pielgrzymka do Poczajowa

ks. Andrzej Misiejuk, 16 marca 2018

Z błogosławieństwa Jego Ekscelencji Naprzewielebniejszego Jakuba, Arcybiskupa Białostockiego i Gdańskiego, w dniach 8-11 marca odbyła się wielkopostna pielgrzymka białostockiej młodzieży prawosławnej do Ławry Poczajowskiej na Ukrainie. Podobnie jak w roku ubiegłym, w pielgrzymce pod opieką: ks. Marka Wawreniuka, ks. Piotra Kiryluka i ks. Andrzeja Misiejuka, wzięła udział młodzież z trzech białostockich bractw parafialnych: parafii Zmartwychwstania Pańskiego, św. Wielkomęczennika Pantelejmona oraz św. ap. Jana Teologa. Grupę zasiliły też młode osoby z innych białostockich bractw, z Warszawy, Gładyszowa oraz kilka osób starszych. Warto podkreślić, że większość młodych uczestników wybrała się do Poczajowa już po raz wtóry.

Po modlitwie w domowej cerkwi św. Mikołaja Serbskiego w parafii św. Jana Teologa w Białymstoku, podczas której pielgrzymi prosili o Boże błogosławieństwo dla powziętego trudu, autokar z uczestnikami wyruszył w drogę. Po całonocnej podróży, w godzinach porannych, pielgrzymi dotarli do Skitu św. Anny w Onyszkowcach, gdzie znajduje się słynny Istocznik Prawiednoj Anny. Po krótkiej modlitwie w cerkwi, zwiedzaniu monasteru i posiłku w monasterskiej trapieznoj, grupa wyruszyła do malowniczo położonego, otoczonego wysokimi wzgórzami Krzemieńca. Tu młodzież zwiedziła, położony u stóp góry z ruinami zamku królowej Bony, żeński monaster z cudowną Krzemieniecką ikoną Matki Bożej. Z Krzemieńca pielgrzymi udali się do pobliskiej Ławry Poczajowskiej. To modlitwa w Ławrze była bowiem głównym celem tego wielkopostnego wyjazdu. Zakwaterowanej w monasterskim domu pielgrzyma młodzieży dane było przekonać się o niezwykłej gościnności, wspaniałej kuchni i atmosferze panującej w poczajowskim sanktuarium. Pierwszy dzień pobytu upłynął na zapoznaniu się z kompleksem monasterskim i wieczornej modlitwie w cerkwi Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy.

Sobotni dzień rozpoczął się od porannej Liturgii celebrowanej w Troickiej Cerkwi, po której młodzież wraz z opiekunami mogła pokłonić się Poczajowskiej Ikonie Matki Bożej w głównej cerkwi monasteru. Po śniadaniu pielgrzymi pod opieką wykładowcy tutejszego Poczajowskiego Seminarium Duchownego zwiedzili wszystkie najważniejsze miejsca Ławry, poznali jej historię, dowiedzieli się o licznych cudach i dniu dzisiejszym Ławry. Ogromne wrażenie zrobiła na młodzieży nowo wybudowana świątynia Przemienienia Pańskiego, gdzie podziwiać można było niezwykłej urody mozaiki zdobiące ściany cerkwi. Pielgrzymi otrzymali też błogosławieństwo na pokłonienie się relikwiom św. Hioba i św. Amfilochiusza Poczajowskich oraz na wejście do pieszczery, która była miejscem modlitwy św. Hioba. To bez wątpienia był najbardziej przejmujący moment pobytu w poczajowskim sanktuarium. Przed obiadem młodzież odwiedziła jeszcze cmentarz monasterski, gdzie znajduje się grób Św. Amfilochiusza. Następnie udała się do Skitu św. Ducha, gdzie zapoznała się z historią tego miejsca, licznymi świętościami w postaci ikon, relikwii, czy krzyża Św. Nikity Słupnika, który duchowni, zgodnie z miejscowa tradycją, w znak błogosławieństwa nakładali kolejno na wszystkich pielgrzymów.

Wieczorem, w wypełnionej po brzegi świątyni Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy, młodzież uczestniczyła w sprawowanym pod przewodnictwem metropolity Poczajowskiego Włodzimierza nabożeństwie całonocnego czuwania niedzieli krestopokłonnoj. W pamięci pozostanie uroczysta liturgiczna oprawa, przepiękny śpiew w wykonaniu trzech chórów, cudownie przybrane krzyże. Po wieczornym, trwającym blisko pięć godzin nabożeństwie, pielgrzymi przystąpili do sakramentu spowiedzi, tak by pobyt w Ławrze móc zakończyć uczestnictwem w Świętej Eucharystii. Ostatni dzień pobytu rozpoczął się od porannej niedzielnej Św. Liturgii w cerkwi św. Trójcy, którą wraz z bracią zakonną współcelebrowali duchowni z Polski. Około godziny 11 pielgrzymka wyruszyła w drogę powrotną. Ostatnim punktem pielgrzymki była jeszcze wizyta w niewielkiej parafii św. Jerzego w Hołobach koło Kowla. Pod nieobecność proboszcza wspólnoty o. archimandryty Nifonta (Omelczuk) z ogromną serdecznością pielgrzymów gościła grupa miejscowych parafian, otwierając progi swej świątyni, zapoznając ze swoją bogatą działalnością i podejmując poczęstunkiem.

Po przekroczeniu granicy, wczesnym poniedziałkowym rankiem, pełni wrażeń, umocnieni duchowo błogosławieństwem Ławry Poczajowskiej, pielgrzymi bezpiecznie powrócili do swych domów.

Fot. Autor