Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Św. bp Teofan Pustelnik: homilia z okazji Chrztu Pańskiego
Stefan Dmitruk, 19 stycznia 2017
Świętując święte Objawienie Pańskie przenieśmy się myślami do miejsca zdarzenia i spróbujmy zrozumieć to co tam się wydarzyło! Oto Betania! Widzimy na brzegu świętego Jana w odzieniu z sierści wielbłądziej, z pasem skórzanym wokół bioder (Mk 1,6). Jest otoczony ludem z Jerozolimy, Judei i całej krainy jordańskiej. Tylko co się skończył chrzest Zbawiciela i oczy wszystkich są skierowane na wychodzącego z wody Syna człowieczego. One niczego więcej nie widzą. Ale wyostrzcie, za pomocą wiary, oko waszego rozumu i w ślad za Janem, omijając wszystko to co jest widoczne, ustawcie wzrok na tym czego wszyscy nie widzą - na otwarte niebo i wznoszący się głos: „Tyś jest Syn mój, umiłowany, którego sobie upodobałem” (Mk 1, 11). Skoncentrujcie wzrok i nie odwracajcie waszej uwagi od tego dziwnego zdarzenia! Kto da temu słowu siłę, aby godnie wychwalać sławę Boga w trzech hipostazach, który objawił się na Jordanie?
Razem z utraconym rajem zamknęły się niebiosa. Nie wytrzymuje silnego naporu wód mocna tama, a na koniec roztajała twierdza prawdy od ognia Boskiej miłości i otworzyły się niebiosa. Otwórzmy, bracia, wszystkie siły naszego jestestwa nienasyconego przyjęciem otwierającego się Boga i cieszmy się Nim. Wypełnijmy nim wszystkie zmysły, myśli i swoje prośby.
Jesteśmy pogrążeni w ciemności, ale oto obfite światło. Jesteśmy porażeni rozłąką – i z niebem i z sobą. I oto ożywiające wszystko pojednanie. Jesteśmy wyczerpani bezsiłą, ale oto niewyczerpane źródło wszelkich sił!
Tak jak po długiej ciemności nocnej wszystko co żyje oczekuje światła i z tą myślą stara się przyjąć pierwsze promienie wschodzącego słońca tak i my skoncentrujmy się na Objawieniu Pańskim oświecającym wiarą oko rozumu, przyjmijmy radośnie, z oczekiwaniem, promienie Boskiego planu naszego zbawienia, wypuszczane dzięki miłosiernemu Słowu Boga Ojca i cieszmy się Nim.
Jak skurczone z chłodu zimy stworzenie łapczywie spotyka wiosnę uwalniającej z chłodu oraz ponownie przyjmuje piękno ożywienia tak my, ożywieni nadzieją zbawienia, przyjmujemy sercem pojednanie, które rozbłyska w chrzczącym się Bogu i cieszymy się Nim.
Tak jak podczas letniego upału spragniona ziemia wszystkimi swoimi ustami pije padający z nieba deszcz tak i my całym pragnieniem duszy przyjmujemy przelewaną oraz przygotowaną przez Ducha Świętego, schodzącego pod postacią gołębia, wszelką siłę.
Po co zapraszamy samych siebie do tego? Czyż nie wszyscy zostaliśmy wprowadzeni do wspólnoty zbawienia? Czy nie wszyscy powinniśmy być oświeceni, uspokojeni i ożywieni? Kiedy tak będzie? Pan, pamiętając o Janie Chrzcicielu, mówił karcąco do Judejczyków: „On był światłem gorejącym i świecącym, a wyście chętnie do czasu radowali się jego światłem” (J 5, 35). Każdego roku swojej Świętej Cerkwi Pan przypomina o świetle jordańskim przez Jana Chrzciciela. Czy nie mówi nam przez to: „Oto gdzie światło – gorące i jaśniejące!”? Inaczej na to nie patrzcie, jak na radość oświecenia.
Błądzicie bracia tak niebezpiecznie chodząc! Nie poraża was czasem uwodzicielski głos, oszukańczy krzyk, wrogów naszego zbawienia?
Mądrzy wzywają: „Kto do mnie przyjdzie to u mnie zastanie światłość”. Ale u nich nie ma światła, a jest tylko jego namiastka i ci którzy ich słuchają nazywają światło ciemnością i ciemność światłem.
Świat wzywa: „Kto do mnie przyjdzie temu dam pokój!”. U niego nie ma pokoju, a jest widmo pokoju i entuzjazm z jego powodu, później pokazuje się fałsz, wpajając i osądzając go mówiąc: „Pokój! Pokój! Ale gdzie jest pokój?”.
Książę tego świata obiecuje swobodę, życie, siłę i zadowolenie. U niego nie ma siły, ani swobody, ani zadowolenia, a tylko ich namiastka oraz występuje złudzenie, aby żywi, swobodni i zadowoleni byli umorusani, trapieni niedostatkiem, niewolnikami.
Pospieszcie się, bracia, aby nabyć umiejętność rozróżnienia tego wszystkiego w świetle Objawienia Pańskiego i nie przejmujcie się tym, że mamy tylko światłość, pokój i siłę, a jest tylko to, aby dążyć do Tego, który jest drogą, prawdą i życiem, ponieważ On jest prawdą, oświeceniem i zbawieniem.
Prawie doszliśmy do sądu i samosądu. Ale czego chce Pan? Nakazał Cerkwi świętować Objawienie Pańskie, a każdego z nas błogosławił wprowadzając nas w radość świętowania tylko przez sąd nad własnym sumieniem. Kto przyjął Święte Dary, ze względu na które świętuje Cerkiew, ten się raduje, a kto jeszcze nie przyjął niech przyjmie i uraduje się. Amiń.
za: Słowa k władimirskoj pastwie Preoswjaszczennago Fieofana, Władimir 1869, s. 167 – 170.
z języka rosyjskiego tłumaczył: Stefan Dmitruk
Razem z utraconym rajem zamknęły się niebiosa. Nie wytrzymuje silnego naporu wód mocna tama, a na koniec roztajała twierdza prawdy od ognia Boskiej miłości i otworzyły się niebiosa. Otwórzmy, bracia, wszystkie siły naszego jestestwa nienasyconego przyjęciem otwierającego się Boga i cieszmy się Nim. Wypełnijmy nim wszystkie zmysły, myśli i swoje prośby.
Jesteśmy pogrążeni w ciemności, ale oto obfite światło. Jesteśmy porażeni rozłąką – i z niebem i z sobą. I oto ożywiające wszystko pojednanie. Jesteśmy wyczerpani bezsiłą, ale oto niewyczerpane źródło wszelkich sił!
Tak jak po długiej ciemności nocnej wszystko co żyje oczekuje światła i z tą myślą stara się przyjąć pierwsze promienie wschodzącego słońca tak i my skoncentrujmy się na Objawieniu Pańskim oświecającym wiarą oko rozumu, przyjmijmy radośnie, z oczekiwaniem, promienie Boskiego planu naszego zbawienia, wypuszczane dzięki miłosiernemu Słowu Boga Ojca i cieszmy się Nim.
Jak skurczone z chłodu zimy stworzenie łapczywie spotyka wiosnę uwalniającej z chłodu oraz ponownie przyjmuje piękno ożywienia tak my, ożywieni nadzieją zbawienia, przyjmujemy sercem pojednanie, które rozbłyska w chrzczącym się Bogu i cieszymy się Nim.
Tak jak podczas letniego upału spragniona ziemia wszystkimi swoimi ustami pije padający z nieba deszcz tak i my całym pragnieniem duszy przyjmujemy przelewaną oraz przygotowaną przez Ducha Świętego, schodzącego pod postacią gołębia, wszelką siłę.
Po co zapraszamy samych siebie do tego? Czyż nie wszyscy zostaliśmy wprowadzeni do wspólnoty zbawienia? Czy nie wszyscy powinniśmy być oświeceni, uspokojeni i ożywieni? Kiedy tak będzie? Pan, pamiętając o Janie Chrzcicielu, mówił karcąco do Judejczyków: „On był światłem gorejącym i świecącym, a wyście chętnie do czasu radowali się jego światłem” (J 5, 35). Każdego roku swojej Świętej Cerkwi Pan przypomina o świetle jordańskim przez Jana Chrzciciela. Czy nie mówi nam przez to: „Oto gdzie światło – gorące i jaśniejące!”? Inaczej na to nie patrzcie, jak na radość oświecenia.
Błądzicie bracia tak niebezpiecznie chodząc! Nie poraża was czasem uwodzicielski głos, oszukańczy krzyk, wrogów naszego zbawienia?
Mądrzy wzywają: „Kto do mnie przyjdzie to u mnie zastanie światłość”. Ale u nich nie ma światła, a jest tylko jego namiastka i ci którzy ich słuchają nazywają światło ciemnością i ciemność światłem.
Świat wzywa: „Kto do mnie przyjdzie temu dam pokój!”. U niego nie ma pokoju, a jest widmo pokoju i entuzjazm z jego powodu, później pokazuje się fałsz, wpajając i osądzając go mówiąc: „Pokój! Pokój! Ale gdzie jest pokój?”.
Książę tego świata obiecuje swobodę, życie, siłę i zadowolenie. U niego nie ma siły, ani swobody, ani zadowolenia, a tylko ich namiastka oraz występuje złudzenie, aby żywi, swobodni i zadowoleni byli umorusani, trapieni niedostatkiem, niewolnikami.
Pospieszcie się, bracia, aby nabyć umiejętność rozróżnienia tego wszystkiego w świetle Objawienia Pańskiego i nie przejmujcie się tym, że mamy tylko światłość, pokój i siłę, a jest tylko to, aby dążyć do Tego, który jest drogą, prawdą i życiem, ponieważ On jest prawdą, oświeceniem i zbawieniem.
Prawie doszliśmy do sądu i samosądu. Ale czego chce Pan? Nakazał Cerkwi świętować Objawienie Pańskie, a każdego z nas błogosławił wprowadzając nas w radość świętowania tylko przez sąd nad własnym sumieniem. Kto przyjął Święte Dary, ze względu na które świętuje Cerkiew, ten się raduje, a kto jeszcze nie przyjął niech przyjmie i uraduje się. Amiń.
za: Słowa k władimirskoj pastwie Preoswjaszczennago Fieofana, Władimir 1869, s. 167 – 170.
z języka rosyjskiego tłumaczył: Stefan Dmitruk