polska: Młodzież z diecezji warszawsko - bielskiej w Jabłecznej

Młodzież z diecezji warszawsko - bielskiej w Jabłecznej

Zofia Pawlak, 15 września 2016

Z błogosławieństwa Jego Eminencji Wielce Błogosławionego Sawy, Metropolity Warszawskiego i całej Polski w dniach 9-11 września odbyła się pielgrzymka autokarowa do monasteru w Jabłecznej, zorganizowana pod patronatem Bractwa Młodzieży Prawosławnej diecezji warszawsko-bielskiej.

9 września (piątek) w godzinach popołudniowych zebraliśmy się w warszawskiej katedrze na modlitwę przed podróżą. Molebień sprawował proboszcz katedralnej parafii - ks. Anatol Szydłowski. Po wspólnej modlitwie i dobrym słowie księdza proboszcza wyruszyliśmy autokarem w stronę Siemiatycz, gdzie dołączyli do nas kolejni pielgrzymi.

Tuż przed Jabłeczną odwiedziliśmy zabytkową świątynie prawosławną w Kodniu. Tamtejszy proboszcz, ks. Jan Grajko, opowiedział nam o historii parafii, a także pokazał muzeum poświęcone dziejom lokalnej cerkwi. Pełni nowej wiedzy i wdzięczni za poświecony nam czas ruszyliśmy prosto do Jabłecznej.

Klasztor czekał na nas z ogromną gościnnością. Każdy z nas doświadczył jej namacalnie podczas wspólnej kolacji. Po rozlokowaniu udaliśmy się do soboru na wieczorną modlitwę. W sobotni poranek o godz. 6.00 było nam dane uczestniczyć w porannym nabożeństwie. Składało się ono z bratskoho molenba, jutrzni, pierwszej godziny kanonicznej oraz Boskiej Liturgii. Przeżycia, które doświadczyliśmy na tak pięknych i uroczystych nabożeństwach towarzyszą nam po dziś dzień.

Po śniadaniu rozpoczęliśmy prace na rzecz monasteru. Dziekan, ihumen Makary, przydzielił nam tzw. posłuszanija. Wszyscy razem pracowaliśmy czyszcząc chodniki wokół soboru klasztornego, sprzątając w cerkwi oraz pomagając w kuchni przy zmywaniu naczyń. Czas zleciał nieubłaganie szybko i nie zauważając kiedy, poszliśmy na obiad.

Po posiłku arcydiakon Kasjan zdradził nam tajemnicę robienia świec woskowych. Każdy z nas mógł sam zrobić kilka świec pod nadzorem mnicha. Otrzymaliśmy także możliwość odwiedzenia odremontowanej cerkwi, w której mnisi modlą się w okresie zimowym. O godzinie 17.00 odbyło się nabożeństwo całonocnego czuwania. Podczas trwania służby, przystąpiliśmy do sakramentu spowiedzi.

Po smacznej kolacji swój cenny czas poświęcił nam ihumen Dionizy, który przedstawił zasady życia monastycznego oraz udzielił odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Pełni nowej wiedzy i doświadczeń wspólnie przeczytaliśmy modlitwy przed Sakramentem Eucharystii.

Niedzielę rozpoczęliśmy uczestnictwem w Świętej Liturgii, podczas której każdy z nas przystąpił do Sakramentu Eucharystii. Cieszymy się, że wszyscy razem, mimo krótkiego czasu, zrealizowaliśmy główny cel pielgrzymki – przyjęliśmy Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. Po obiedzie pożegnaliśmy się z ojcami i nasyceni Łaską Ducha Świętego udaliśmy się w drogę powrotną do naszych rodzinnych miast. Wracając zatrzymaliśmy się w Kostomłotach, gdzie ojciec Ambroży opowiedział nam o tamtejszym klasztorze, a także podyskutował z nami na tematy dotyczące współczesnego świata.

Następnie odwiedziliśmy cerkiew pw. św. Jana Teologa w Terespolu. Proboszcz parafii ks. Jarosław Łoś, odsłużył nam molebień przed mirotoczywoj ikoną Najświętszej Marii Panny szybko spełniającej prośby i opowiedział nam o historii tamtejszej parafii. Wzbogaceni o niezapomniane przeżycia duchowe udaliśmy się w dalsza drogę powrotną. Do Warszawy dotarliśmy w godzinach wieczornych.

Pobyt w monasterze pozostanie na długo w naszej pamięci. Dzięki tej pielgrzymce rozwinęły się nasze horyzonty i wzbogaciliśmy się duchowo zdobywając wiedzę o historii klasztoru, życiu mniszym, a także uczestnicząc w służbach dobowego cyklu nabożeństw zobaczyliśmy różnice w ich sprawowaniu w klasztornej tradycji oraz naszej miejscowej parafialnej. Wróciliśmy do naszego codziennego świata z głęboką nadzieją na możliwość powrotu do tego cichego, spokojnego i pięknego miejsca jakim jest monaster w Jabłecznej.

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do pomocy w organizacji naszej pielgrzymki: Metropolicie Sawie, Ojcu archimandrycie Atanazemu, wszystkim ojcom monasteru, a także wszystkim przyjmującym nas duchownym oraz lektorowi Marcinowi Bielawskiemu za sprawowaną opiekę duchową.