polska: Modlitwa przy pomniku w Czarnem

Modlitwa przy pomniku w Czarnem

Jarosław Grycz, 13 września 2016

Z inicjatywy prawosławnego duchownego ks. Konstantego Hawryłkowa w 1934 roku na pograniczu wsi Czarne i Jasionka wzniesiono pomnik w hołdzie 20. rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Maksyma Sandowicza. Na jego poświęcenie przybył wówczas biskup Krzemieniecki Szymon oraz prawie 8000 wiernych.

Dziś wsi Czarne już nie ma, pozostał jedynie pomnik, pamięć o którym nie zaginęła dzięki staroście gorlickiej katedry p. Dymitrowi Sabatowiczowi, który jako dziecko witał w 1934 roku biskupa Szymona oraz ks. dziekanowi Romanowi Dubecowi, który poczynił starania, aby odnowić pomnik i przywrócić tu tradycję odprawiania żałobnych nabożeństw (panichid) za ofiary Thalerhofu i wznoszenia modlitw do Św. Maksyma.

Tak stało się i w tym roku. W wigilię święta Ścięcia Głowy Św. Jana Chrzciciela biskup przemyski i gorlicki Paisjusz wraz z księżmi Władysławem Kaniukiem, Romanem Dubecem i Andrzejem Gryczem oraz ponad 20 wiernymi wznieśli modlitwę przed pomnikiem. Na zakończenie nabożeństwa biskup Paisjusz w słowie skierowanym do wiernych dokonał ewangelicznego porównania losów narodu łemkowskiego do tego, co stało się poprzez Golgotę i Zmartwychwstanie a w Pięćdziesiątnicę przyniosło plon Ducha Świętego, owocami którego jesteśmy dzisiaj my.

Następnie ks. Roman Dubec zwrócił uwagę wiernych na cuda, które mają miejsce dzięki niebiańskiemu wstawiennictwu św. Maksyma. Słowa wdzięczności skierowane zostały na ręce władyki, duchowieństwa, p. Dymitra Sabatowicza i wiernych. Władyka w tym dniu wypowiedział także słowa życzenia – aby Bóg dał nam dożyć, że w tym dniu – na Useknowinnja – będziemy mogli na tym miejscu celebrować Św. Liturgię a pomoże nam w tym Św. Maksym.

Fot.: ks. W. Kaniuk, Ł. Kopcza

za: orthodox.pl