publicystyka: Boska Liturgia jako Królestwo Boże na ziemi

Boska Liturgia jako Królestwo Boże na ziemi

Dominika Kovačević, 06 września 2020

Nie raz słyszeliśmy stwierdzenie, że cerkiew to brama do Królestwa Bożego na ziemi, którego przedsmakiem jest szczególnie Boska Liturgia. Niewątpliwie, wchodząc do prawosławnej świątyni, wkraczamy w inną rzeczywistość, jednak nie pozostaje ona w oderwaniu od otoczenia i ludzkich środków przekazu, takich jak słowa, gesty, zwyczaje itp. Zapewne można by wiele napisać na ten temat, tutaj przedstawię zaledwie cztery punkty - głównie z perspektywy antiocheńskiej, choć nie tylko.


1. Błogosławione Królestwo…
Wezwanie Błogosławione Królestwo Ojca, i Syna, i Ducha Świętego, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków, amen rozpoczyna każdą Boską Liturgię. Już ono zaznacza, iż w trakcie Boskiej Liturgii wkraczamy na godzinę, dwie lub trzy w Królestwo Boga, Który jest współistotną Trójcą. Prawosławni Arabowie ten moment podkreślają szczególnie – gdy rozlegają się te słowa, schylają się tak, by plecy były prostopadle do ziemi.

To wyraz zagłębienia się w tak ważny moment. Wyraz pokory, swej niegodności – tak jakby nasza pycha była za duża, by przejść przez ciasną i wąską bramę prowadzącą do Królestwa Niebieskiego (zob. Mt 7, 13-14). Wszyscy trwają w tym pokłonie – nie ma tu kogoś lepszego, wywyższającego się. To wyraz szacunku dla Tajemnicy (Sakramentu) Eucharystii, wkraczającej w kolejną fazę jej procesu „dziania się”.


2. Królewska brama
W tradycyjnym arabskim ikonostasie królewska brama – w Polsce bardziej nazywana „carskimi wrotami” – raczej nie ma drzwi. Istotna jest zasłona – po arabsku nazywana skądinąd hidżabem – co wynika z konstrukcji Świątyni Jerozolimskiej w Starym Testamencie. To jej rozdarcie się w momencie śmierci Chrystusa potwierdziło Jego Boskość, zaznaczyło koniec Starego Testamentu i początek Nowego – Bóg Ojciec opuszcza Świątynię, która była uważana za Jego mieszkanie, gdy dusza opuszcza ciało Boga Syna. Jednakże po Zmartwychwstaniu i Pięćdziesiątnicy, Ciało Syna Bożego – już nie tylko w formie praobrazu czy symbolu jak Arka Przymierza – jest obecne w każdej cerkwi, za tą właśnie zasłoną. Stąd o ile drzwi nie ma w wielu rytach i tradycjach, to zasłona jest we wszystkich rytach wschodnich, a przez wieki była także w zachodnich.

Gdy rozpoczyna się Boska Liturgia, zasłona w królewskiej bramie ikonostasu zostaje odsłonięta. Dzieje się tak dlatego, ponieważ wraz z rozpoczęciem Liturgii otwiera się przejście do Królestwa Bożego. To przez tę królewską – nazwa, jak widać, nieprzypadkowa – bramę kapłan będzie przechodził w trakcie Liturgii z Ewangelią Chrystusową, Jego błogosławieństwem dla ludu, aż wreszcie – Jego Ciałem i Krwią. Przez te elementy Liturgia staje się dla wiernych obecnych w cerkwi Królestwem Chrystusa na ziemi. Stąd też Arabowie przez czas trwania całej Liturgii pozostawiają królewską bramę odsłoniętą, by wierny mógł jak najpełniej i jak najbardziej świadomie uczestniczyć w tym Królestwie Bożym na ziemi. Bez udziału choćby jednego wiernego Liturgia nie może być sprawowana, i Liturgia zakłada współdziałanie. Zatem, choć sama konstrukcja ikonostasu z trzema bramami nawiązuje do teatru greckiego, to Liturgia jest nie tylko teatrem do obserwowania, ale współdziałaniem wszystkich wiernych obecnych w świątyni. Ponieważ to jest już Nowy Testament, gdzie Syn Boży się wcielił – nie tak jak w Starym, gdzie obecność Boga w Świątyni, jak wspomniano, była zaznaczana symbolicznie, zaś lud nie widział różnych obrzędów w Świątyni i nie mógł wejść dalej, aniżeli do przedsionka. Rozdarcie zasłony to zakończyło, Bóg objawił się jako Trójca, objawił Swe Królestwo poprzez przypowieści i czyny.

Dlatego też zasłona na różnych nabożeństwach wielkopostnych pozostaje zaciągnięta, podobnie w różnych momentach Wielkiego Tygodnia – Cerkiew na nowo uobecnia poszczególne wydarzenia i wówczas jesteśmy niczym Prarodzice Adam i Ewa: wygnani z Raju, przed jego bramą zamkniętą i strzeżoną przez cherubinów (zob. Rdz 3,24). By jednak dać wiernym nadzieję oraz nie zapominając, że Liturgia to jest Królestwo Boże na ziemi i że Liturgia - choć sprawowana w czasie - jest poza czasem, zasłona w trakcie Liturgii pozostaje odsłonięta, a np. na Liturgii Uprzednio Uświęconych Darów w pewnym momencie jest zaciągnięta tylko do połowy. Z kolei na wielkopostnym powieczerzu przy słowach Miłosierdzia bramę otwórz nam Błogosławiona Bogurodzico (cs. Miloserdija dweri otwerzi nam błagosłowiennaja Bogorodice) ta zasłona, wcześniej zaciągnięta, jest odsłaniana, jako wyraz nadziei, że gdy tylko się pokajamy, znajdziemy u Boga i Jego świętych miłosierdzie.


3. W Królestwie Swoim
W trakcie Boskiej Liturgii słyszymy kilkukrotnie wezwanie Wspomnij Panie w Królestwie Swoim, m. in. w trakcie wielkiego wejścia oraz w modlitwie przed przyjęciem Sakramentu Eucharystii. Niezależnie od języka, znaczenie tego zawołania jest tożsame. Nawiązuje ono do wołania Rozumnego Łotra: Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do Swego Królestwa (Łk 23, 42). Widzimy tu zasadniczą różnicę z wezwaniem liturgicznym: w tym ewangelicznym jest tryb warunkowy, nastawiony na przyszłość: „gdy przyjdziesz”. Dlaczego ten warunek jest pomijany na Boskiej Liturgii? Właśnie dlatego, że w trakcie niej już jesteśmy – choć na razie tylko tymczasowo – w Królestwie Chrystusa.

Ktoś może powiedzieć, że u progu małego wejścia na Boskiej Liturgii słyszymy błogosławieństwa, które rozpoczynają się wezwaniem Dobrego Łotra w pełnym wydaniu, czyli z trybem warunkowym. Tutaj należy wyjaśnić trzy rzeczy.

Po pierwsze, pierwotnie Liturgia zaczynała się właśnie od małego wejścia z Ewangelią, co możemy zauważyć w rytach zachodnich. Dlatego tutaj jest mowa jeszcze o przyszłości, która za chwilę ma nadejść.
Po drugie, w tradycji antiocheńskiej (arabskiej), jak i niektórych innych południowych, błogosławieństwa na Liturgii są śpiewane tylko w monasterach.
Po trzecie, błogosławieństwa są częścią nabożeństwa typika, które zwykłym wiernym jest znane właściwie tylko z Wielkiego Postu, jeśli przyjdą wystarczająco wcześnie przed Liturgią Uprzednio Uświęconych Darów. I wówczas te błogosławieństwa także stanowią wprowadzenie do Liturgii, która to z kolei ma nas wprowadzić do Bożego Królestwa.


4. Koniec Liturgii
Pełni udziału w Boskiej Liturgii, a zatem Królestwie Bożym, nie może być bez udziału w Ciele i Krwi Chrystusa, tj. przystąpieniu do świętej Tajemnicy Eucharystii. Dlatego modlimy się tuż przed Eucharystią słowami modlitwy „Ojcze nasz”: przyjdź Królestwo Twoje oraz wspomnij mnie Panie w Królestwie Swoim. Dlatego też kapłan pod koniec Anafory Eucharystycznej mówi tę modlitwę: Aby stały się dla przyjmujących je ku trzeźwości duszy, ku odpuszczeniu grzechów, ku udziałowi we wspólnocie Ducha Twego Świętego, ku pełni Królestwa Niebieskiego, ku śmiałości wobec Ciebie, a nie na sąd lub potępienie, zaś jako wprowadzenie do „Ojcze nasz”: Władco, Miłujący człowieka, Tobie przedkładamy całe życie nasze i nadzieję i prosimy Cię, i modlimy się, i błagamy, abyś uczynił nas godnymi uczestniczenia w Twych niebiańskich i budzących bojaźń Tajemnicach tej świętej i duchowej uczty, z czystym sumieniem ku odpuszczeniu grzechów, darowaniu przewinień, ku wspólnocie Ducha Świętego, dziedziczeniu Królestwa Niebieskiego, ku śmiałości względem Ciebie, a nie na sąd lub potępienie.

Z kolei w pierwszej dziękczynnej modlitwie po Eucharystii czytamy: Panie, Miłujący człowieka, Który dla nas umarłeś i zmartwychwstałeś i dałeś nam te budzące bojaźń i życiodajne Tajemnice (…), spraw, aby stały się one uzdrowieniem dla mej duszy i ciała, odpędzeniem wszelkiej przeciwności, oświeceniem oczu serca mego, pokojem moich duchowych sił, niezachwianą wiarą, nieobłudną miłością, doskonałą mądrością, zachowaniem przykazań Twoich, wzrostem Twej Boskiej łaski i dziedziczeniem Królestwa Twego, abym w Twojej świętości przez nie zachowany, zawsze wspominał łaskę Twoją, i już nie żył dla siebie, lecz dla Ciebie, naszego Władcy i Dobroczyńcy…

Modlitwy te mają takie samo znaczenie niezależnie od używanego języka. Jednak w tradycji arabskiej przyjęło się zwracać do siebie nawzajem po zakończeniu Boskiej Liturgii słowami Quddās mubārak, czyli „Błogosławionej Liturgii”. Słowa te stanowią swoistą klamrę, gdyż Liturgia dla wiernego zaczyna się od słów „Błogosławione Królestwo” oraz kończy wyrażeniem „Błogosławionej Liturgii”. Liturgia zawsze jest błogosławioną, ale pytanie, czy taką będzie dla nas?… Cerkiew daje nam konkretne środki, reszta zależy od nas, jako współdziałających czy wręcz współtworzących Boską Liturgię we wspólnocie, w której się znaleźliśmy.

Dominika Kovačević

fotografia: autorka