publicystyka: Powrót ikon

Powrót ikon

ks. prot. Eugeniusz Naumow, 24 czerwca 2020

25 czerwca przypada wspomnienie liturgiczne Świętego Onufrego Wielkiego, patrona monasteru w Jabłecznej. Do największych jego skarbów należą dwie cudotworne ikony: św. Onufrego oraz Matki Bożej. Znajdowały się one w nim przez stulecia, aż do 1915 roku, kiedy w trakcie bieżeństwa trafiły do Rosji. Jako jedyne takiej rangi dzieła, które zostały w tym czasie z Polski wywiezione powróciły do nas w czasach powojennych.

Fragmenty z pamiętnika ks. prot. Eugeniusza Naumowa dotyczące wydarzeń związanych z powrotem do Polski ikon św. Onufrego Wielkiego i Jabłeczyńskiej Ikony Matki Bożej, przygotował prof. Aleksander Naumow:


Powrót ikon[1]

[W odpowiedzi na zaproszenie przez Moskiewski Patriarchat na obchody 500-lecia autokefalii Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej delegacji Polskiej Cerkwi Tymczasowe Kolegium Metropolitalne zatwierdziło następujący skład]: arcybp Tymoteusz Szretter, jako przewodniczący, biskup Michał Kiedrow, proboszcz warszawskiego soboru prot. Iwan Kowalenko, członek Warszawskiego Konsystorza prot. Aleksander Kalinowicz i ja, jako dziekan gdański i olsztyński. Uroczystości były zaplanowane od 8 do 18 lipca 1948 roku. Wyjazd samolotem naszej delegacji do Moskwy nastąpił 6 lipca. [...]

Uroczystości jubileuszowe zakończyły się osiemnastego lipca w Troice-Siergiejowoj Ławrze. Po uroczystościach wszystkim delegacjom zorganizowano program wyjazdów, nasza delegacja odwiedziła Leningrad i Tbilissi. [...] Po naszym powrocie z Gruzji do Moskwy, przedstawiciel Patriarchatu wręczył nam dwie duże ikony: Matki Boskiej i prep. Onufrego. Podkreślono, że ikony te historycznie należą do męskiego monasteru pw. św. Onufrego, a w 1915 roku, w czasie 1. Wojny światowej, zostały wywiezione w głąb Rosji.

Obie te ikony, solidnie zapakowane, umieściliśmy wraz z prot. Aleksandrem Kalinowiczem w luku samolotu, którym mieliśmy wrócić do Polski. Ale przy przekazaniu tego „daru dla Polskiej Cerkwi” zaniedbano stronę formalną i nie wystawiono nam żadnego dokumentu zezwalającego na wywóz zabytków z ZSRR. Podczas międzylądowania w Mińsku, gdzie samolot musiał zatankować paliwo, dokonano sprawdzenia bagaży i dokumentów, przy czym dowodzący oficer oświadczył nam, że ikony zostają zatrzymane do wyjaśnienia całej sprawy i do tego czasu będę ulokowane w Mińskim soborze. Żadne argumenty nie skutkowały, ikony umieszczono na transportowym wózku i wywieziono. Arcybp Tymoteusz był bardzo rozdrażniony i o mało co nie płakał ze złości, nie panując nad sobą zrugał oficera, radząc mu czym prędzej skontaktować się z Moskwą, by nie ponieść konsekwencji swojej decyzji. I rzeczywiście, po niecałej godzinie pod samolot podjechał wózek z naszymi ikonami, które celnicy w milczeniu zapakowali z powrotem do luku. Dowodzący akcją oficer stał blady i nerwowo przygryzał wargi. Samolot odleciał z godzinnym opóźnieniem, i tak ikony wróciły do siebie. Do 1951 roku znajdowały się one w warszawskim Soborze, a następnie zostały przekazane prawowitemu właścicielowi, monasterowi św. Onufrego w Jabłoczynie, jako świętości, czczone od stuleci przez wiernych całej naszej Cerkwi.

 
  

 


[1] Fragmenty maszynopisu pt. Тени прошлого. Мои воспоминания, Bielsk Podlaski 1982.