publicystyka: Święty Duch jako Ogień i Światłość – w ujęciu semickim

Święty Duch jako Ogień i Światłość – w ujęciu semickim

Dominika Kovačević, 08 czerwca 2020

To, że światło i ogień wiążą się ze sobą, każdy uzna za logiczne. Że kojarzą się one z Duchem Świętym – również. Jednak dopiero gdy usłyszałam hymny Pięćdziesiątnicy po arabsku i potem stosowne kazanie, doszedł to mnie z całą mocą ten związek i jego waga. Otóż, w języku arabskim, a pewnie i innych semickich – do których zaliczają się tak ważne w Piśmie Świętym hebrajski i aramejski – „ogień”, „światłość”, „oświecenie” itd. wywodzą się z jednego rdzenia: n-ā-r. Tak oto niektóre hymny Pięćdziesiątnicy, chociażby druga katyzma jutrzni, po arabsku zyskuje swoistą grę słowną i rytm:

Inna yanbūʿ Ar-Rūḥ qad warad li-l-laḏīna ʿalà ăl-arḍ
munqasiman ʿaqliyyan ilà anhār ḥāmilatan nāran mandiyyan
li-r-rusul wa-munīran ayyāhum
wa-qad ṣārat lahum an-nār saḥābatan muraṭṭabatan wa-munīratan
wa-mumṭiratan lahīban al-laḏīna
minhum aẖaḏnā ăn-niʿmat bi-wāsaṭat an-nār wa-ăl-mā’
Nūr al-Muʿazzī ḥaḍara wa-anāra ăl-ʿālam.

Ducha źródło przyszło na ziemię
w ogniste rzeki dzieląc się umysłowo,
apostołów zraszając oświeca.
I był im obłok zraszający ogniem, oświecający ich
i zrasza deszczem płomieni tych,
przez których przyjęliśmy łaskę ogniem i wodą.
Przyszła Światłość Pocieszyciela i oświeciła świat.


Ogień (arabski nār) to żywioł, który daje światło i ciepło, ale jednocześnie powoduje strach, gdyż czasem nic nie jest w stanie go powstrzymać.

Duch Święty dał uczniom i uczennicom Chrystusa odwagę głoszenia nauki i Zmartwychwstania swego Mistrza – przed zstąpieniem ognistych języków Ducha byli zamknięci większość czasu w jednym pomieszczeniu, bali się. Paraliżował ich strach przed prześladowaniami, cierpieniami i śmiercią – tak, świat wokół, i żydowski, i pogański, bał się Ognia Ducha, bo to burzyło ich wieloletni porządek polityczny, społeczny, obyczajowy. Ognia Świętego Ducha jednak nikt nie zatrzymał i zstępował On w sakramentach udzielanych przez apostołów i ich uczniów w różnych zakątkach ówczesnego świata, a potem – na całej ziemi.

Ogień dla siebie umie wykorzystać tylko człowiek. Dzieje się tak dzięki rozumności człowieka, co upodabnia go do Boga.

Duch Święty oświeca umysł ludzki jednak nie tylko w kontekście racjonalnym, ale i Boskim. Tak oto Cerkiew, która powstała w dniu Pięćdziesiątnicy i którą tworzą ludzie prowadzeni przez Ducha Świętego, może poznawać i wyjawiać Boskie Tajemnice. Dzięki Cerkwi człowiek może zdobywać Ducha Świętego, przywracać w sobie obraz Boży, realizować Jego podobieństwo w sposób pełny. Człowiek staje się prawdziwie oświecony (arabski mustanīr).

Ogień symbolizuje odwagę, żarliwość w mowie i/lub czynie tego, który umie nim się posługiwać.

Chrześcijanie są oświecającymi (arabski munīrūn) Ogniem Ducha wszystkich: odwagą życia wbrew wygodzie, żarliwością głoszonego słowa. A czasem poprzez mękę sami stają się żywymi pochodniami Świętego Ducha.

Jednak, jak zauważamy w przytoczonym hymnie, w przypadku Ducha Świętego ogień i gorąc wiążą się z czymś przeciwstawnym im: wodą i orzeźwieniem. Bo Bóg jest pełen paradoksów w rozumieniu ludzkim: Jeden, a w trzech Hipostazach. A Syn Boży zjednoczył w sobie, jednocześnie bez zmieszania, dwie natury: Boską i ludzką.

Lecz ogień-światłość i woda łączą się z czymś jeszcze. Z chrztem i miropomazaniem (bierzmowaniem), czyli osobistymi Paschą i Pięćdziesiątnicą. Chrzest to woda oraz zanurzenie w śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa. Bierzmowanie to przyjęcie Ognia Ducha Świętego, tak jak stało się to udziałem apostołów. Obydwa te sakramenty są najczęściej przyjmowane na Paschę – jej celebracja to swoiste nabożeństwo chrzcielne – albo też na święto Zesłania Ducha Świętego. Ogień i światłość wiążą się jednak nie tylko z Pięćdziesiątnicą. Przecież pierwszym z paschalnych hymnów – aczkolwiek zapomnianym na wschodniej Słowiańszczyźnie – jest ten: Przyjdźcie otrzymać Światłość ze Światłości. Wyrazem otrzymania tej Światłości (arabski Nūr) jest zapalenie świeczki ogniem (arabski nār), w wielu miejscach zresztą przywiezionym z pustego Grobu Chrystusa, gdzie ten Święty Ogień schodzi w cudowny sposób rokrocznie w prawosławną Wielką Sobotę. To nie tylko symbol Paschalnej Nocy, będącej jaśniejszą od dnia. To przyjęcie łaski Świętego Ducha – Ognia. Jednocześnie Pascha bez Pięćdziesiątnicy nie miałaby takiego znaczenia, bo uczniowie Chrystusa bez Ognia Świętego Ducha nie oświetliliby (arabski anāra) drogi do uczestnictwa w Passze Zbawiciela, nie mieliby do tego odwagi. Bez tego Ognia świat nie oświeciłby się (arabski istanāra) prawdą o Trójjedynym Bogu, bo sami apostołowie, nie będąc oświeconymi, nie byliby w stanie jej przekazać.

Zatem, dopiero razem z Pięćdziesiątnicą, czyli Zstąpieniem Świętego Ducha, możemy mówić o prawdziwej i pełnej Passze. I my mamy zaczątki udziału w niej poprzez przyjęcie sakramentów chrztu i bierzmowania w Cerkwi, a jej pełnię możemy osiągnąć poprzez trud zdobywania Świętego Ducha, Jego Ognia i Światłości, dążąc do tego, byśmy stali się Nim oświeceni, a przez to oświecali innych.

Dominika Kovačević

fotografia: alik /orthphoto.net/