publicystyka: Wybrana hymnografia niedzieli o Tomaszu

Wybrana hymnografia niedzieli o Tomaszu

przygotował Michał Diemianiuk, 26 kwietnia 2020

tłumaczenie hymnografii - ks. H. Paprocki, za: liturgia.cerkiew.pl

* * *

NIEDZIELA ANTYPASCHY, CZYLI WSPOMNIENIE DOTKNIĘCIA CHRYSTUSA PRZEZ CHWALEBNEGO APOSTOŁA TOMASZA

W sobotę wieczorem. Na wielkich nieszporach.

Panie, wołam do Ciebie, śpiewamy według tonu 2, dodając dziesięć stichosów, i śpiewamy stichery isomelosy Nowej Niedzieli. Ton 1. Jana Mnicha:

Przy drzwiach zamkniętych i zgromadzonych uczniach wszedłeś nagle wszechmocny Jezusie, Boże nasz, stanąłeś pośrodku nich dawszy pokój i napełniłeś Świętym Duchem. Nakazałeś czekać, i nie opuszczać Jerozolimy, aż zostaną przyobleczeni mocą z wysoka. Przeto wołamy do Ciebie: Oświecenie, zmartwychwstanie i pokoju nasz, chwała Tobie.

(…)

Tomasz zwany Bliźniakiem nie był z apostołami, gdy wszedłeś przy drzwiach zamkniętych, Chryste, przeto i nie uwierzył temu, co mu opowiedziano, od niewiary potwierdzając wiarę. Pozwoliłeś mu, Dobry, zobaczyć przeczysty bok Twój, ręce i rany nóg. on zaś dotknął i zobaczywszy wyznał Ciebie, Boga nie obnażonego i człowieka nie prostego, i zawołał: Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie.

(…)

Przy drzwiach zamkniętych stanąwszy znowu przed uczniami, dając im nieustraszoność i pokój, tak powiedziałeś do Tomasza: „Dlaczego mi nie wierzysz, że powstałem z martwych? Weź tu Twoją rękę i włóż w mój bok, i zobacz. Z tobą bowiem niewierzącym wszyscy przywykli opiewać moje cierpienia i zmartwychwstanie, wołając: Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie”

Chwała, i teraz. Ton 6. Jana Mnicha:

Przy drzwiach zamkniętych przyszedłeś do uczniów, Chryste, a wtedy Tomasz opatrznościowo nie był z nimi. Mówił bowiem: „Nie uwierzę, jeśli i ja nie zobaczę Władcy, nie zobaczę boku, z którego wypłynęła krew i woda chrztu. Nie zobaczę rany, przez którą została uleczona wszelka ludzka rana. Zobaczę, że to nie jest duch, ale ciało i kości”. Panie, który zdeptałeś śmierć i przekonałeś Tomasza, chwała Tobie.

Na litii stichery, ton 4:

Panie, przyszedłeś przy drzwiach zamkniętych z blaskiem nie do wytrzymania Twego Bóstwa i stanąwszy pośród uczniów obnażyłeś bok, i pokazałeś rany Twoich rąk i nóg, rozpraszając smutek i ból, tak oto do nich wołałeś: „O, przyjaciele, widzicie, że noszę ciało, nie jestem duchem”. Wątpiącemu i drżącemu uczniowi kazałeś się dotknąć, mówiąc: „Doświadczywszy wszystkiego, idź, a więcej nie wątp”. On zaś odczuwając ręką podwójną Twoją naturę, z bojaźnią wołał, porwany przez wiarę: „Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie”.

(…)

Na stichownie stichery isomelosy, ton 4:


O, przesławny cud! Niewiara rodzi pewność wiary. Rzekł bowiem Tomasz: „Jeśli nie zobaczę, to nie uwierzę”. Dotknąwszy zaś boku błogosławi wcielonego, tegoż Syna Bożego poznaje, który ucierpiał ciałem. Wyznał zmartwychwstałego Boga i zawołał donośnym głosem: Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie.

Stichos: Chwal, Jerozolimo, Pana, chwal Boga Twego, Syjonie.

O, przesławny cud! Siano dotknęło ognia i uratowało się, włożył bowiem Tomasz rękę w ognisty bok Jezusa Chrystusa Boga, i nie spłonął przez dotknięcie. Fałszywą wiarę duszy zamienił bowiem na wiarę prawdziwą i gorąco zawołał z głębi duszy: Ty jesteś Władcą i Bogiem moim, powstały z martwych, chwała Tobie.

Stichos: Albowiem umacnia zawory bram twoich i błogosławi synom twoim w tobie.

O, przesławny cud! Jan spoczął na piersi Słowa, Tomaszowi zaś pozwolono dotknąć boku. Pierwszy z nich stamtąd osiągnął budzącą bojaźń teologię głębi Opatrzności, a drugi może uczyć nas tajemnicy, widząc bowiem wyraźnie ślady Jego powstania, zawołał: Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie.

Chwała, i teraz. Ton 5:

Przyjacielu człowieka, wielka i bezprzykładna jest wielość zmiłowań Twoich, albowiem jesteś cierpliwy, policzkowany przez Żydów, dotykany przez apostoła i bardzo doświadczany przez odrzucających Ciebie, jak się wcieliłeś? Jak zostałeś ukrzyżowany, Bezgrzeszny? Naucz nas, jak Tomasza, wołać do Ciebie: Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie.

Troparion, ton 7:

Pomimo opieczętowanego grobu Życie z grobu zajaśniałeś, Chryste Boże, i przy drzwiach zamkniętych stanąłeś przed uczniami, wszystkich zmartwychwstanie, przez nich odnawiając w nas Ducha prawego, z wielkiego Twego miłosierdzia.

* * *

Na jutrzni

Hypakoe, ton 6:

Jak pośrodku uczniów Twoich przyszedłeś, Zbawco, dając im pokój, tak i przyjdź do nas, i zbaw nas.

Kontakion, ton 8:

Pełną ciekawości prawicą Tomasz zbadał Twój życiodajny bok, Chryste Boże, gdy przy zamkniętych drzwiach wszedłeś i z pozostałymi apostołami zawołał do Ciebie: Jesteś moim Panem i Bogiem.

Ikos:

Kto wtedy zachowa uczniowi niespaloną dłoń, gdy przystąpi do ognistego boku Pana? Kto da jej odwagę i moc dotknięcia płomiennej kości, w żaden sposób niedostępnej? Gdyby bowiem bok nie dał mocy prawicy z gliny, jakże mogłaby ona dotknąć ran po cierpieniach? Ta łaska została dana Tomaszowi, gdy ich dotykał, do Chrystusa zaś zawołał: „Jesteś moim Panem i Bogiem”.

Eksapostilarion, ton 1: Prosomion: Niebo gwiazdami.

Zbadawszy swoją ręką rany moich członków, wierz mi zranionemu ze względu na Ciebie, Tomaszu, z uczniami jednakowo myśl i głoś żywego Boga.

Chwała, i teraz. Dzisiaj wiosna rozlewa miłą woń i raduje się nowe stworzenie. Dzisiaj zabierane są klucze drzwi i niewiara Tomasza zawołała do Przyjaciela: Pan i Bóg mój.

Do psalmów pochwalnych dodajemy cztery stichery, ton 1: Prosomion: Chwalebni męczennicy.

Po Twoim budzącym bojaźń powstaniu z grobu, Dawco Życia, gdy nie naruszyłeś pieczęci grobowych, Chryste, tak samo przy drzwiach zamkniętych wszedłeś do swoich przesławnych apostołów, wzbudzając ich radość i dając im Twego prawego Ducha, ze względu na Twoje niezmierzone miłosierdzie.

Skoro Tomasz Bliźniak nie przyszedł, gdy Ty zjawiłeś się uczniom, Panie, przeto nie uwierzył w Twoje zmartwychwstanie i zawołał do tych, którzy Ciebie widzieli: „Jeśli nie włożę w Jego bok palca i w rany po gwoździach, nie uwierzę, że zmartwychwstał”.

„Jeśli chcesz, to dotykaj – Chrystus zawołał do Tomasza – włóż rękę i poznaj, że mam kości i ziemskie ciało, nie bądź niewierzącym, lecz wierz tak samo, jak inni”. On zaś zawołał: „Jesteś Bogiem moim i Panem, chwała Twemu zmartwychwstaniu”.

Chwała. Ton 6: Po ośmiu dniach od Twego powstania, Jezusie Królu, Jednorodzone Słowo Ojca, zjawiłeś się swoim uczniom przy zamkniętych drzwiach, dając Twój pokój i niewierzącemu uczniowi pokazałeś rany: „Przyjdź i dotknij rąk oraz nóg, a także mego niezniszczalnego boku”. On zaś uwierzywszy wołał do Ciebie: Pan mój i Bóg mój, chwała Tobie.

I teraz. Błogosławiona jesteś. Wielka doksologia. Troparion święta, ektenie i rozesłanie.

fotografia: sakartvelo /orthophoto.net/