publicystyka: Esencja prawosławia

Esencja prawosławia

tłum. Gabriel Szymczak, 29 stycznia 2020

To bardzo radosne, że tak wielu ludzi przychodzi do cerkwi w święto Chrztu Chrystusa. Podobnie bywa tylko w Wielkanoc i Niedzielę Palmową. W inne święta i niedziele jest znacznie mniej osób. Być może dzieje się tak, ponieważ większość ludzi nie wie, dlaczego muszą chodzić do cerkwi, a ci, którzy chodzą, nie wiedzą, jak poprawnie to wytłumaczyć innym.

Święto Teofanii najlepiej wyjaśnia istotę naszej wiary.
Kiedy Pan został ochrzczony w rzece Jordan przez Świętego Jana, w tym momencie Duch Święty zstąpił na Niego w postaci gołębicy i z nieba dobiegł głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Mk 1, 9–11). Tak więc po raz pierwszy trzy Osoby Trójcy Świętej zostały objawione w Nowym Testamencie: Ojciec, Syn i Duch Święty. Na cześć Świętej Trójcy my, drodzy bracia i siostry, otrzymaliśmy święty chrzest w dzieciństwie.

Według Świętych Ojców, jedność trzech Hipostaz w jednej Istocie wskazuje na jeden z głównych celów życia chrześcijańskiego: jedność z Bogiem i innymi ludźmi w miłości pełnej łaski.
Czy istnieje między nami taka jedność w miłości? Niewiele jest szczęśliwych rodzin, w których istnieje pełna harmonia między mężczyzną i kobietą, rodzicami i dziećmi. W społeczeństwie jest coraz więcej niezgody i nienawiści. Jak osiągnąć jedność na obraz Trójcy Świętej?

Najbardziej rozdzielają nas grzechy. I dlatego droga do jedności prowadzi przez pokutę, do której wzywa sam Pan, a Święty Prorok Jan wołał do ludzi przed chrztem: „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 3, 2; 4; 17).

Święty Jan Chryzostom wymienia pięć dróg pokuty: pierwsza to potępienie swoich grzechów, druga to przebaczenie grzechów bliźnich, trzecia - modlitwa, czwarta - jałmużna, piąta natomiast to pokorna mądrość (rozsądna pokora ).
Wzywa on, aby nie pozostawać leniwym, ale iść codziennie tymi wszystkimi ścieżkami, ponieważ są one korzystne, a nie można usprawiedliwiać się ubóstwem. Rzeczywiście, nawet jeśli żyjecie jako najbiedniejsi ze wszystkich, wciąż możecie ujarzmić swój gniew, ukorzyć się, gorliwie się modlić i potępić własne grzechy. Zatem ubóstwo nie stanowi przeszkody. Nawet na drodze pokuty, tam, gdzie trzeba wydawać pieniądze (czyli ofiarować jałmużnę) - nawet tam ubóstwo wcale nie przeszkadza nam w wypełnianiu przykazania, jak pokazuje przykład wdowy, która ofiarowała położyła dwa pieniążki czyli jeden grosz (zob. Mk 12, 42).

Najlepszym miejscem do pokuty jest dom Boży. Tutaj, poprzez nieobłudną spowiedź i uczestnictwo w Sakramencie Eucharystii, wszyscy mamy okazję zjednoczyć się z Samym Chrystusem i wejść na ścieżkę życia wiecznego.

Kto zaniedbuje modlitwę i nie przystępuje do spowiedzi i komunii lub popada w schizmę czy wstępuje do jakiejś sekty, staje się duchowo martwy. Ponieważ każdy grzech, który popełniamy - czynem, słowem lub myślą - najpierw nas paraliżuje, to znaczy odbiera moc czynienia prawdziwego dobra, a ostatecznie zabija nas. I wtedy nie tylko nie jesteśmy zdolni do czynienia dobrych uczynków, ale zarażamy innych naszą trupią trucizną, dlatego stajemy się siewcami zła.

Dlaczego zdarza się, że wielu ludzi nie słyszy, a raczej agresywnie reaguje na wezwania Chrystusa i Jego Cerkwi do pokuty?

Większość ludzi chce się usprawiedliwić swoją pracowitością. Niektórzy uważają się za samowystarczalnych i nie chcą nikomu się kłaniać. Inni, z powodu swoich ciągłych kłamstw i podstępów, boją się obudzić w sobie sumienie, które powoduje bolesną mękę. Wielu z tych ludzi przechodzi do schizmatyków lub sekciarzy, którzy tylko naśladują Cerkiew i życie cerkiewne, ale nie mają mocy Bożej, ponieważ stracili ją, gdy odpadli z prawdziwej Cerkwi z powodu swojej dumy.

Ci, którzy nigdy nie odczuwali przyjemności z łaski Bożej, również oddzielają się od Cerkwi i walczą z nią. Chociaż są tacy, którzy wcześniej ją czuli, jednak z powodu częstych kompromisów w sumieniu, dotyczących pokuty za grzechy, stracili smak radości z niej płynącej. Teraz myślą, że łaska polega na patriotyzmie, nacjonalizmie i walce o godność ludzką. Biedni ludzie nie rozumieją, że wszystko to ma względną wartość i całkowicie ją traci, gdy spotykamy się z Chrystusem. W świetle miłości Chrystusa wszystkie granice państwowe przestają istnieć. Patriotyzm i prawdziwa ludzka godność są nabywane tylko wtedy, gdy człowiek nie walczy o swoje prawa i wolności, ale naprawdę się uniża. Niestety niewiele osób może to przyznać. Dla większości akceptowalna jest agresywna, rewolucyjna walka o prawdę. Szkoda, że nie pamiętają, do czego doprowadziło to 100 lat temu.

A jednak bez względu na to, jak ci ludzie unikają Prawdy, bez względu na to, jak nas nienawidzą, powinniśmy nauczyć się ich kochać i szczerze modlić się za nich, podobnie jak Chrystus czynił to za tych, którzy Go krzyżowali, aby i oni poszli ścieżką zbawienia. Bardzo trudno jest im zwrócić się do nas, ponieważ utracili prawdziwe poczucie Bożej łaski, ale nadal możemy ich kochać. Pamiętajcie, że tylko mocą łaski i naszymi dobrymi uczynkami można ich przywrócić do Cerkwi Bożej i osiągnąć jedność wszystkich na obraz Trójcy Świętej. Amen!

archimandryta Markell (Pavuk)
duchowy ojciec Kijowskich Szkół Teologicznych

za: Orthodox Life

fotografia: felix /orthphoto.net/