Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Dzieląc się prawosławiem
tłum. Gabriel Szymczak, 27 stycznia 2020
Jeśli chcemy dzielić się prawdą wiary prawosławnej i Chrystusem, który jest Jej głową, musimy dawać świadectwo miłości Chrystusa kochając wszystkich. Bez Chrystusa prawosławie jest po prostu kolejną religią, pozbawioną mocy przekształcania i przebóstwiania ludzkiego serca. Bez Chrystusa Cerkiew jest niczym innym jak instytucją ludzką, niczym innym jak partią polityczną.
Aby Cerkiew była sobą, Chrystus musi być widoczny w miłości jej biskupów i kapłanów. Chrystusa należy widzieć w miłości jej wiernych oraz w miłości i dobroci okazywanej przez wszystkich, którzy nazywają siebie prawosławnymi.
Bez Chrystusa nasz świat jest pozbawiony nadziei, a aby inni mogli poznać Chrystusa, muszą mieć możliwość zobaczenia Go w nas. Światło Chrystusa musi promieniować poprzez miłość Jego Cerkwi i objawiać się w dziełach Jego ludu. Bez tej miłości na ziemi będzie tylko ciemność, a świat pozostanie bez nadziei.
Inni nie mogą wiedzieć, że potrzebują Chrystusa, jeśli nie zobaczą Go w nas. Nie wiedzą, że Chrystus napełnia serca i przemienia życie, jeśli w nas nie widzą przemiany. Jeśli boimy się, gniewamy, osądzamy, jesteśmy aroganccy lub trzymamy dystans, świat w naszej prawosławnej wierze chrześcijańskiej nie zobaczy niczego godnego poszukiwania.
Jeśli inni nie widzą w nas przebaczającego serca, to skąd będą wiedzieć, że w Chrystusie jest przebaczenie? Jeśli inni nie widzą w nas serca pełnego radości, to skąd będą wiedzieć, że potrzebują tego samego Chrystusa, którego głosimy jako naszego Pana i Zbawiciela? Jeśli inni widzą w nas osądzającą, nieszczęśliwą osobę o wąskich horyzontach, dlaczego prawosławie miałoby ich pociągać, nawet jeśli twierdzimy, że to prawdziwa wiara?
Zmiana w nas samych, na którą pozwalamy Chrystusowi, jest dla nas upoważnieniem od Niego do zmiany serc i umysłów innych ludzi. Za słowami świętego Serafina z Sarowa, jeśli „zdobędziemy pokorne i skruszone serce, tysiące wokół nas zostaną zbawione”.
Z miłością w Chrystusie,
igumen Tryfon
za: The Morning Offerings
fotografia: mirella /orthphoto.net/
Aby Cerkiew była sobą, Chrystus musi być widoczny w miłości jej biskupów i kapłanów. Chrystusa należy widzieć w miłości jej wiernych oraz w miłości i dobroci okazywanej przez wszystkich, którzy nazywają siebie prawosławnymi.
Bez Chrystusa nasz świat jest pozbawiony nadziei, a aby inni mogli poznać Chrystusa, muszą mieć możliwość zobaczenia Go w nas. Światło Chrystusa musi promieniować poprzez miłość Jego Cerkwi i objawiać się w dziełach Jego ludu. Bez tej miłości na ziemi będzie tylko ciemność, a świat pozostanie bez nadziei.
Inni nie mogą wiedzieć, że potrzebują Chrystusa, jeśli nie zobaczą Go w nas. Nie wiedzą, że Chrystus napełnia serca i przemienia życie, jeśli w nas nie widzą przemiany. Jeśli boimy się, gniewamy, osądzamy, jesteśmy aroganccy lub trzymamy dystans, świat w naszej prawosławnej wierze chrześcijańskiej nie zobaczy niczego godnego poszukiwania.
Jeśli inni nie widzą w nas przebaczającego serca, to skąd będą wiedzieć, że w Chrystusie jest przebaczenie? Jeśli inni nie widzą w nas serca pełnego radości, to skąd będą wiedzieć, że potrzebują tego samego Chrystusa, którego głosimy jako naszego Pana i Zbawiciela? Jeśli inni widzą w nas osądzającą, nieszczęśliwą osobę o wąskich horyzontach, dlaczego prawosławie miałoby ich pociągać, nawet jeśli twierdzimy, że to prawdziwa wiara?
Zmiana w nas samych, na którą pozwalamy Chrystusowi, jest dla nas upoważnieniem od Niego do zmiany serc i umysłów innych ludzi. Za słowami świętego Serafina z Sarowa, jeśli „zdobędziemy pokorne i skruszone serce, tysiące wokół nas zostaną zbawione”.
Z miłością w Chrystusie,
igumen Tryfon
za: The Morning Offerings
fotografia: mirella /orthphoto.net/