publicystyka: Piątki z Modlitwą Pańską - Święć się Imię Twoje

Piątki z Modlitwą Pańską - Święć się Imię Twoje

tłum. Gabriel Szymczak, 03 stycznia 2020

Dzisiejsze rozważanie dotyczy wersu: „Święć się Imię Twoje”. Aby go zrozumieć, musimy najpierw poznać hebrajskie znaczenie imienia.

W naszej kulturze imię jest po prostu słownym znacznikiem, kilkoma sylabami, dzięki którym ktoś jest identyfikowany i odróżniany od innych. Dla nas imię niewiele różni się od liczby: można powiedzieć „Jesteś numerem sześć” (jak w Wiosce z serialu The Prisoner), „Jesteś Lawrence” lub „Jesteś Warsonofiusz”. To nie ma znaczenia; imię to po prostu metka, dzięki której kogoś można rozpoznać w grupie.

Inaczej było w Starym Testamencie, w którym imię ucieleśniało zasadniczą naturę człowieka. Można więc było otrzymać inne imię, jeśli zmieniło się przeznaczenie (los) człowieka: Abram stał się Abrahamem, gdy Bóg powołał go na ojca wielu, a Szymon bar-Jonasz stał się Kefasem (lub Piotrem), gdy Pan powołał go, aby był Jego apostołem.

Imię Boga także ucieleśnia Jego istotną naturę. Kiedy objawił się Mojżeszowi przy płonącym krzaku i powiedział mu, że wzywa go, by przyniósł Izraelowi wiadomość o zbliżającym się wyzwoleniu z Egiptu, Mojżesz przewidział, że Izrael będzie sceptyczny i zapyta: „Jak On ma na imię?” (Wj 3, 13). To nie była prośba o ustny identyfikator; wiedzieli, że był Bogiem Abrahama, Tym, którego wielbili. Nie pytali o Jego słowną etykietę, ale pytali o Jego wiarygodność i czy posiadał to, co było potrzebne do pokonania bogów Egiptu i tego największego supermocarstwa na świecie. W odpowiedzi Bóg odparł: „Jestem, Który Jestem” - tj. Jego moc była nieograniczona, a Jego czyny nie były nikim warunkowane. Mógł robić, co zechce - w tym wyzwolić Izrael z niewoli w Egipcie. Był wielkim Ja Jestem. Wcześniej nie objawiał się tą mocą (Wj 6, 3), ale teraz zechciał tak uczynić.

Imię Boga jest zatem identyczne z Jego mocą. Widzimy to na przykład w prokimnie środowego nabożeństwa wieczornego. Jedną z cech poezji hebrajskiej jest jej paralelizm - poeta mówi coś w jeden sposób, a następnie powtarza to w inny sposób.
Spójrzmy na Psalm 54, 1: „Boże, zbaw mnie, w Imię swoje, swoją mocą broń mojej sprawy”. Tutaj jest jasne, że „Imię” Boga jest synonimem Jego „mocy”. Tak więc Imię, które mamy uświęcić, to zamanifestowany przez Boga przejaw władzy w świecie, Jego zdolności do ocalenia Swego ludu.

A co to znaczy „święć się”? To słowo jest dość archaiczne i rzadko używane poza kręgami religijnymi. Istnieje (prawdopodobnie apokryficzna) historia o tym, jak mały chłopiec usłyszał w kościele dorosłych odmawiających Modlitwę Pańską i wypowiadających zdanie „Święć się Imię Twoje”. Nie rozumiał, co te słowa mogą oznaczać. Nie miał pojęcia, co znaczy słowo „święć się” [hallowed w języku angielskim – przyp. tłum], ale znał ze szkoły kilkoro dzieci o imieniu „Harold”. Pomyślał więc, że dorośli mówią o Bogu: „Harold Imię Twoje” i doszedł do wniosku – raczej oczywistego - że imieniem Boga musi być „Harold”. Dotąd myślał, że to raczej „Jehowa” lub coś w tym rodzaju, ale słysząc Modlitwę Pańską zrozumiał, że musi to być „Harold”.
Podejrzewam, że ta historia ilustruje niebezpieczeństwo używania archaicznego języka - a może niewyraźnego wymawiania słów.

Słowo „święć się” jest oczywiście greckim agiazo, co oznacza „czynić agios, czyli świętym, uświęcać”. Innymi słowy, „święć się Imię Twoje” w tej prośbie można by oddać mówiąc „niech Twoje Imię będzie uświęcone”. Więc: co to znaczy uświęcić Imię Boga? Jednym ze sposobów na zrozumienie tego może być odwrócenie pytania i wyjaśnienie najpierw co to znaczy profanować Imię Boga.

W Księdze Izajasza 52, 5 prorok oskarża lud Izraela o profanowanie Imienia Bożego poprzez grzech. Izraelici uciekli przed swoim Bogiem i oddawali cześć bożkom, i przygnębiali oblicze ubogich, w każdy możliwy sposób lekceważąc Boże Prawo. Z tego powodu Bóg pozostawił ich grzechowi i pozwolił, by obcy ciemiężcy zwyciężyli, biorąc ich w niewolę. Inne narody wywnioskowały z tego, że Bóg Izraela był nieudacznikiem i był zbyt słaby, aby bronić swego ludu przed narodami, które były wspierane i umacniane przez swoich bogów. Wzgardzili mocą Jahwe, tak że Jego Imię zostało znieważone między narodami. Później św. Paweł podjął to oskarżenie i skierował je do Żydów jemu współczesnych, pisząc w Liście do Rzymian (2, 24), że żydowskie przekroczenie Prawa spowodowało, iż judaizmem i żydowskim Bogiem gardzą poganie także za jego czasów. Imię Boga profanowane jest więc przez grzechy, ponieważ grzechy ludzi religijnych nieuchronnie odbijają się na Bogu, o którym ludzi ci mówią, że Mu służą.

W ten sam sposób nasze przemienione życie odbija się również na Bogu, o służbie któremu my mówimy. Święty Justyn Męczennik z radością wskazał na przemienione życie morderców i ludzi agresywnych, których naturę oswoił Chrystus: „My, którzy niegdyś mordowaliśmy się nawzajem, teraz nie tylko powstrzymujemy się od prowadzenia wojny z naszymi wrogami, ale także chętnie umieramy wyznając Chrystusa” (Apologia, rozdział 39). W podobny sposób św. Paweł zachęcał złodzieja, aby już nie kradł, lecz pracował tak, aby mieć coś, co mógł dać potrzebującym (Ef 4, 28). W ten sposób świat zobaczyłby, że Bóg tak przemienił serce złodzieja, że zamiast zabierać rzeczy innym ludziom, teraz rozdaje swoje.

Sam Pan powiedział to samo o mocy przemienionego życia: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13, 35). Nasze zmienione życie nieuchronnie odbija się na naszym Bogu. I oczywiście najlepszym sposobem na uświęcenie Imienia Bożego jest umrzeć za Niego - gdy świat zobaczy, że chrześcijanie są nawet gotowi poświęcić swoje życie dla Boga, zapyta: „Jakim to jest Bogiem, że Jego lud będzie nawet umierać za Niego?” W ten sposób uświęcamy Imię Boga: pozwalając, aby światło nasze świeciło przed ludźmi tak, by uwielbili naszego Ojca w niebie (Mt 5, 16).

To jest nasze pierwsze i najważniejsze zadanie jako chrześcijan. Możemy mówić i głosić wszystko, co chcemy, ale wszystko na próżno, jeśli przez nasze życie nie uświęcimy Imienia Boga. Jest tak, jak powiedział Nietzsche: „Abym uwierzył w waszego Odkupiciela, musielibyście bardziej wyglądać na odkupionych”. To uczciwe wyzwanie. Jedna z naklejek na zderzak, które widziałem, mówiła: „Chrześcijanie nie są idealni, tylko rozgrzeszeni”. Nietzsche powiedziałby, że to wymówka, i miałby rację. Jeśli Ewangelia nie może przekształcić i uzdrowić ludzkiego serca, nie będzie wiarygodna w świecie - i nawet nie powinna. Jesteśmy wezwani do przemiany, nie tylko ze względu na nas samych, ale także ze względu na świat.

Musimy też zauważyć, że ta pierwsza prośba w Modlitwie Pańskiej dotyczy czci i chwały Boga, a nie naszego szczęścia i spełnienia. To prawda, że modlimy się za siebie i prosimy Boga o nasz chleb powszedni, nasze codzienne przebaczenie i codzienne wybawienie od czasu próby. Ale ważniejsza od naszego dobrobytu jest chwała Boga, dlatego modlimy się najpierw, aby Jego Imię zostało uświęcone, a nie o nas samych.

Zbyt łatwo wyobrażamy sobie, że jesteśmy centrum wszechświata - a przynajmniej własnego małego wszechświata - i że nasze szczęście przebija wszystko inne. Dla tego szczęścia i celu czasami jesteśmy gotowi poświęcić prawie wszystko - nawet wierność ślubom małżeńskim i nienarodzonym dzieciom w łonie matki. Musimy zostać zrzuceni z tronu i sprowadzeni na kolana, do miejsca, do którego należymy. Ta prośba jest codziennym przypomnieniem, że nie jesteśmy najważniejszą rzeczą w kosmosie i że nasze szczęście zajmuje drugie miejsce za czcią dla Boga. Ostatecznie nasza radość zależy od uznania, że Bóg jest Królem, a my Jego sługami. Nasze imię, reputacja i przemijająca przyjemność są niczym w porównaniu z Nim. To Jego Imię powinniśmy starać się uświęcić.

o. Lawrence Farley

poprzednie części cyklu:
Wprowadzenie - www.wiadomosci.cerkiew.pl/news.php
Ojcze nasz, który jesteś w niebiosach - www.wiadomosci.cerkiew.pl/news.php


za: No Other Foundation