publicystyka: Słowo na dzień świętej męczennicy Katarzyny

Słowo na dzień świętej męczennicy Katarzyny

tłum. Michał Diemianiuk, 08 grudnia 2019

W imię Ojca, i Syna, i Świętego Ducha.

Trzy wydarzenia stoją dzisiaj przed naszym wzrokiem. Jesteśmy jeszcze w blasku święta Wprowadzenia Bogurodzicy do świątyni. Dla ludzkości to jedno z najbardziej jasnych, najbardziej dziwnych świąt: jedna z nas, Dziewica Maria, weszła w największą głębię tajemnic Bożych. Jej wprowadzenie do świątyni, jej życie w Świętym Świętych - obraz tego, jak z wczesnych lat weszła w sferę Bożą, w samą głębię, w samo misterium relacji, kontaktu ludzkiej duszy z Żywym Bogiem w modlitwie: nie w odmawianiu modlitw, nie w wielości słów, a w tym zagłębianiu się w świętość, która uczyniła z Niej Matkę Bożą. W dzień Wprowadzenia Bogurodzicy do świątyni odkrywa się przed nami wielkość człowieka, który może wstąpić w te tajemne, dziwne głębie i kontaktować się z Bogiem w Jego świętym miejscu.

Świętujemy też dzisiaj dzień świętej Katarzyny Aleksandryjskiej. Ona także była młodą dziewczyną, 18-letnią, kiedy musiała stanąć przed sądem ludzkim. Wydana przez rodziców-pogan za to, że uwierzyła w Chrystusa, porzucona przez wszystkich krewnych, najbliższych, stała sama przed sędzią, od którego nie mogła oczekiwać litości, i okrążona tłumem, od którego, poza wrogością, nie oczekiwała niczego.

I nad nią dokonało się to, o  czym dzisiaj czytaliśmy w Ewangelii, w tym fragmencie, który jest dany na dzień jej święta - o tym, co będzie, kiedy będzie się zbliżać koniec czasów: będą wojny, pogłoski wojenne, trzęsienia ziemi, powstanie naród przeciwko narodowi, państwo przeciwko państwu, nienawiść pochwyci tysiące ludzi...

I w pierwszej kolejności ta nienawiść skieruje się na wierzących w Chrystusa, ponieważ my, wierzący w Chrystusa - jak Matka Boża, jak młoda, drobna i nieugięta Katarzyna - wierzymy w jednego Pana, w jednego Króla, kłaniamy się tylko samemu Bogu, odmawiając pokłonu tym idolom - władzy lub innym - które wznoszą się wokół nas. I powinniśmy być gotowi na to, że podobnie jak Katarzyna, i my możemy zostać przyprowadzeni na sąd ludzki, na świadectwo, jak mówi Chrystus, po to, żeby stanąwszy przed ludźmi i będąc osądzonymi na więzienie, na męki, na śmierć, zwycięsko głosić naszą miłość do Boga i naszą wierność Jemu, i naszą niezniszczalną miłość nie tylko do tych, którzy nas kochają, ale i do tych, którzy nas nienawidzą, którzy życzą nam źle, którzy czynią nam zło. Wtedy nie trzeba będzie szukać mądrych słów, wtedy nie trzeba będzie szukać przekonujących dowodów: wierność, miłość, sprawiedliwość, świętość mogą w tej chwili zajaśnieć przed ludźmi poprzez każdego z nas bardziej przekonująco, niż jakiekolwiek słowa.

I dlatego, kiedy teraz widzimy, że wypełnia się proroctwo Chrystusa i rzeczywiście gaśnie miłość, rzeczywiście grzmi wieść o wojnach, powstaje królestwo przeciw królestwu, naród przeciw narodowi [działalność władyki Antoniego przypadła na II połowę XX wieku, i chociaż przeminęła II Wojna Światowa, to w wielu rejonach świata co jakiś czas wybuchały lokalne wojny - np. Korea, Wietnam, Bliski Wschód, Jugosławia - przyp. tłum.], mnoży się zdrada, ludzie wiary, ludzie czystego serca są wydawani w ręce prześladowców przez ludzi nienawidzących innych ludzi, nawet przez najbliższych, musimy przypomnieć słowa Chrystusa: kiedy usłyszycie to wszystko - powstańcie! - to znaczy wyprostujcie się, podnieście głowę, ponieważ to znaczy, że zbliża się czas ostatecznej wolności, ostatecznego zwycięstwa Bożego, triumfu miłości, triumfu Chrystusa…

Dlatego nauczmy się od Przeczystej Dziewicy i od drobnej i niezwyciężonej Katarzyny, i od niezliczonego grona świadków Chrystusa, życia bez strachu w strasznym świecie, oczekiwania bez strachu wszystkiego, co może się zdarzyć, i lęku tylko przed jednym: żeby w naszych sercach nie zaczęła zamierać miłość, żebyśmy nie przestali być wiernymi do końca. W cierpliwości, w mocnej wierności będziemy zbawiać swoją duszę od zagłady, od śmierci, i wtedy tysiące zbawią się wokół nas, według słowa Serafima Sarowskiego: “Osiągnij pokój, i tysiące wokół ciebie się zbawią”. Amen.

Metropolita suroski Antoni (Bloom)

za: pravoslavie.ru