publicystyka: Dom Boży. Słowo w dzień święta Wprowadzenia Bogurodzicy do świątyni

Dom Boży. Słowo w dzień święta Wprowadzenia Bogurodzicy do świątyni

tłum. Michał Diemianiuk, 04 grudnia 2019

W dzisiejszym dniu, bracia moi, święta Cerkiew świętuje uroczyste wprowadzenie do świątyni jerozolimskiej trzyletniego Dziecka, Marii - błogosławionej córki sprawiedliwych rodziców Joachima i Anny - dla wychowania Panu. Zachariasz - starzec arcykapłan - uroczyście powitał Ją, prowadzoną przez młode dziewice, i wprowadził z natchnienia Świętego Ducha do centralnej części świątyni, Świętego Świętych, gdzie raz do roku wchodził sam arcykapłan i gdzie mieszkał Sam Najświętszy Pan, bowiem Ona miała być Jego Matką według ciała.

Jak Błogosławiona Dziewica spędzała czas w świątyni? Nauczona przez Samego Świętego Ducha, za pośrednictwem dziewic, pism hebrajskich i modlitwy, spędzała czas na modlitwie, czytaniu Słowa Bożego, jak to widzicie na ikonie Zwiastowania, na myśleniu o Bogu i na rękodziele. Jej miłość do rozmowy z Bogiem i do czytania Słowa Bożego była tak wielka, że zapominała o jedzeniu i piciu, i archanioł z nakazu Bożego przynosił jej niebiański pokarm, jak śpiewa Cerkiew w swoich sticherach dzisiejszego święta.

Jaki piękny przykład dla ojców i matek i ich dzieci, dla dziewic i młodzieńców chrześcijańskich! I oni są zobowiązani, jako naśladowcy Pana Jezusa Chrystusa, jako słudzy Niebiańskiej Królowej Bogurodzicy i Tej, Która zaczęła rozumną budowę - Cerkiew, do której należą, naśladować według miary sił swoich Jej gorącą miłość do Boga, Jej pilność w czytaniu słowa Bożego, w modlitwie, myśleniu o Bogu, wstrzemięźliwości, pracowitości! Jeśli nie chcemy na próżno nazywać się duchowymi członkami Cerkwi Chrystusowej, tego świętego Domu Bożego, którego Królową i Matką jest Najświętsza Dziewica Bogurodzica, to i w naszym umyśle powinno być to, co w Niej - Królowej - Matce. Niech Jej dzieci z łaski będą jednego ducha z Nią! Niech się uczą od Niej, jak należy kochać Pana, Stwórcę swego, najbardziej na świecie, bardziej niż ojca i matkę, bardziej niż wszystkich swoich bliskich; jak gorliwie uczyć się słowa Bożego, czego niestety nie widać pośród tych, którzy nazywają się uczniami i uczennicami Jezusa Chrystusa; z jakim serdecznym żarem miłości modlić się do Pana, jak oddawać się Mu całym sercem, jak powierzać Jego najmądrzejszej i najłaskawszej Opatrzności cały swój los; jak zawsze odziewać się i upiększać się czystością, łagodnością, pokorą, cierpliwością, zamiast marnych ozdób tego świata rozpustnego, grzesznego, nie znającego umiaru w przepychu i wyszukania w cielesnym odzieniu; jak kochać życie z Bogiem i świętymi bardziej niż życie w mieszkaniach grzeszników (Ps 83, 11).

Ponieważ Przenajświętsza Dziewica była w świątyni dla wychowania Panu, to porozmawiajmy teraz o pożytku i konieczności odwiedzania świątyni Bożej jako domu Bożego i miejsca naszego wychowywania dla Niebiańskiej Ojczyzny. Nazywamy się chrześcijanami i wszyscy jesteśmy wezwani przez Jezusa Chrystusa do Niebiańskiej Ojczyzny, aby być niebiańskimi obywatelami, dziedzicami Bożymi, współdziedzicami Chrystusa. Nasze powołanie jest bardzo wysokie, nasze obowiązki są także bardzo ważne, powinniśmy być wzniesionego ducha, świętego, łagodnego, pokornego.

Któż nam pokaże, w czym zawiera się nasze powołanie chrześcijańskie i jego obowiązki, i jakiego powinniśmy być ducha, jak zachowywać się w różnych okolicznościach życia? Kto nam da siły, aby żyć w duchu Chrystusa - żyć święcie? To wszystko daje nam Cerkiew; te duchowe siły możemy otrzymać w świątyni Bożej poprzez sakramenty. Tu wita duch niebiański, nieziemski; tu jest szkoła Jezusa Chrystusa, w której wychowują się przyszli niebiańscy obywatele; tu otrzymujecie też lekcje niebiańskie od Boskiego Nauczyciela Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego w Ewangelii, i pokarm niebiański, i napój niebiański, i odzież duchową, niebiańską, i duchowy oręż przeciwko wrogom zbawienia; tutaj otrzymujecie też pokój niebiański, tak niezbędny w naszych duchowych zajęciach, w naszym duchowym wychowywaniu, i siły dla duchowych trudów i walki z grzechem. Tu uczymy się słodkiej rozmowy z Ojcem naszym Niebiańskim i z Najczystszą Królową Bogurodzicą, z aniołami Pańskimi i świętymi, uczymy się jak i o co się modlić. Tutaj znajdziecie przykłady wszystkich cnót chrześcijańskich w świętych, wysławianych codziennie przez Cerkiew. Tutaj, gromadząc się razem w domu Bożym, jak dzieci jednego Ojca Niebiańskiego, jako członkowie mistycznego ciała Chrystusa, uczymy się kochać siebie nawzajem, jak członek członka, jak członki Chrystusa, jak Samego Chrystusa.

Widzicie, jak pożytecznie, jak koniecznie jest dla chrześcijanina odwiedzanie świątyni Bożej - tej założonej przez Boga szkoły wiary i pobożności, tej świętej skarbnicy Boskich sił ku życiu i łasce (2 P 1, 3), skarbnicy wszystkich tajemnic Chrystusowych! Ale pożytek i konieczność odwiedzania świątyni Bożej najjaskrawiej objawia się dla chrześcijanina z porównania cerkwi z marnym światem, w którym lubimy bardziej przebywać niż w świątyni. Co spotykacie w świecie, a co w świątyni?

W świecie - prawie na każdym kroku marność, złudzenie, skaza; w świątyni - tylko prawda, świętość i wszelka cnota; w świecie - zniszczenie, grzech, śmierć; w świątyni - niezniszczalność świętych i wieczne życie; poza świątynią widzicie przedmioty marności życiowej, które karmią żądzę ciała, żądzę oczu i pychę życiową (1 J 2, 16), widzicie to, przez co ludzie nieustannie ulegają złudzeniu i niewoli i przez co lekceważą przykazania Boga, Stwórcy i Zbawiciela swego; na przykład oto tu, w tym domu, zamieszkała wszelka różnorodność tkanin wszelkich kolorów, te tkaniny - przedmiot kultu córek ludzkich - one żyją nimi, są nimi zauroczone, radują się nimi, ale nie Bogiem; tu też porażają blaskiem różne wyroby ze srebra i złota, mamiące wzrok czcicieli wszystkiego błyszczącego, pięknego - słowem, w świecie, gdzie nie zwrócisz uwagi, prawie wszędzie widzisz tylko zniszczalność, samą marność i grzech; wszędzie - ziemskie i światowe, i rozmowy puste i marne, i uczynki marne, prawie nic nie przypomina o niebie, o Bogu, o tamtym życiu. Tylko w domach pobożnych ludzi ikony Pana Jezusa Chrystusa, Jego Przeczystej Matki i Jego świętych przypominają myślącym o tym, że my - chrześcijanie i członki Chrystusa, członkowie Jego królestwa, że my oczekujemy zmartwychwstania umarłych i życia w przyszłym wieku, w którym zjednoczymy się z Panem i ze świętymi, oczyściwszy siebie tutaj z wszelkiej nieczystości ciała i ducha.

I tak widzicie, jaka jest różnica między świątynią lub domem Bożym i światem. Widzicie, jak pożyteczne i niezbędne jest dla chrześcijanina chodzić do świątyni Bożej, żeby wychowywać się dla Niebiańskiej Ojczyzny, żeby wszczepić w siebie Ducha Chrystusowego, wykształcić w sobie cechy niebiańskie, święte! Bo gdzie - oprócz świątyni Bożej - usłyszycie słowo Boże; gdzie, oprócz świątyni, dadzą wam tajemnice wiary, skąd weźmiecie siły, aby żyć po chrześcijańsku? Wszystko jest w świątyni i ze świątyni.

Kochajcie więc odwiedzanie świątyni Bożej i przygotowujcie z samych siebie świątynię Bogu, i sami, jako niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa (1 P 2, 5). Rodzice, wychowawcy, krewni dzieci - niech częściej i niezmiennie we wszystkie niedzielne i świąteczne dni prowadzą lub posyłają je do świątyni na wspólną modlitwę, a nie do teatru, nie na wieczorki, gdzie młodzież tak wcześnie dowiaduje się tego, czego nigdy nie powinna się dowiedzieć. W świątyni będą często słyszeć imię Pańskie; nauczą się wielkich prawd o stworzeniu świata i człowieka, poznają Zbawiciela, Matkę Bożą, poznają imiona świętych, dowiedzą się o zmartwychwstaniu zmarłych, o przyszłym sądzie, o przyszłym życiu i o wiecznych mękach grzeszników, i nauczą się od Ducha Bożego bycia dobrymi chrześcijanami, a to jest najcenniejsze na świecie. Amen.

Święty sprawiedliwy Jan Kronsztadzki 

za: pravoslavie.ru