publicystyka: Ewangelia wg św. Mateusza 16, 13-24

Ewangelia wg św. Mateusza 16, 13-24

tłum. Dominika Kovačević, 13 listopada 2019

13 Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
Ewangelista wspomina założyciela miasta (Filipa), ponieważ istniała druga Cezarea, Stratonowa (1). Zatem to w tej pierwszej, a nie drugiej, Chrystus pyta Swoich uczniów. Prowadzi ich daleko od Żydów, by mogli mówić śmiało i bez strachu. Najpierw pyta ich o myślenie ludu, by wziąć uczniów na wyższy stopień rozumienia, by nie wpadli w przyziemny sposób rozsądzania mas. Nie pytach ich: „Co o Mnie mówią faryzeusze”, lecz „Co mówią o Mnie ludzie”, myśląc o prostym i zwyczajnym ludzie.

14 A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Ci, którzy Go nazywali Janem, myśleli tak jak Herod, że Jan powstał z martwych i zdobył dar czynienia cudów. Inni nazywali Go Eliaszem, ponieważ upominał lud, a czekano na powrót Eliasza. Trzecia grupa myślała, że jest Jeremiaszem z racji Jego naturalnej mądrości, którą osiągnął bez nauki, ponieważ Jeremiasz jeszcze jako dziecko był powołany do prorockiej służby.

15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Jeszcze raz Piotr gorliwie występuje i wyznaje, że Chrystus jest prawdziwie Synem Boga żywego. Nie powiedział: „Ty jesteś Chrystus, syn Boży”, myśląc na jakiegokolwiek „syna Bożego”, lecz używa określnika i mówi „Syn Boży”, to znaczy jeden jedyny – nie syn według łaski, lecz Ten, który jest zrodzony z samej esencji Ojca. Było wielu „chrystusów” (namaszczonych), a byli nimi wszyscy starotestamentowi kapłani i królowie, ale jest tylko jeden „Chrystus”.

17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew (2), lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Chrystus nazywa Piotra błogosławionym, ponieważ rozpoznał Boga dzięki Bożej łasce. Zgadzając się z Piotrem, On pokazał, że tok myślenia innych ludzi był błędny. Nazywa go „synem Jony” (Bar Jona), tak jakby mu mówił: „Tak jak ty jesteś synem Jony, tak Ja jestem Synem Ojca Mego, Który jest na niebiosach, i jestem Mu współistotny”. Wiedzę nazywa „objawieniem”, ponieważ sam Ojciec objawił mu ukryte i nieznane tajemnice.

18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.
Chrystus nagradza Piotra wielką nagrodą i obiecuje, że na nim zbuduje Cerkiew (3). Ponieważ Piotr wyznał Go jako Syna Bożego, Pan mu mówi, że to wyznanie, które wyrzekł, będzie kamieniem węgielnym (fundamentem) tych, którzy wierzą, tak że każdy człowiek, który pragnie wybudować dom wiary, jako kamień węgielny (fundament) ustanowi właśnie to wyznanie. Możemy wybudować tysiące cnót, ale jeśli nie mamy właściwego kamienia wyznawania, to na próżno budujemy. Mówiąc „Kościół Swój” Chrystus ukazuje Siebie jako Władcę świata, ponieważ wszystko służy Bogu. „Bramy piekielne” to prześladowcy Kościoła, którzy posyłali chrześcijan na śmierć. Również heretycy są „bramami, które prowadzą do piekła”. Zatem Kościół zwyciężył wielu prześladowców i heretyków. Również każdy z nas, kto stał się domem Bożym, przedstawia Kościół, ponieważ jeśli jesteśmy mocno utwierdzeni w wyznawaniu Chrystusa, to „bramy piekielne” – czyli grzechy – nie zawładną nami. Tak też i Dawid, sam będąc wywyższonym ponad te bramy, mówił: „Ty, który wyprowadzasz mnie z bram śmierci” (Ps 9, 14). Z jakich bram, Dawidzie? Z drzwi zabójstwa i cudzołóstwa (4).

19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Jezus mówi z władzą jako Bóg: „Dam ci…, ponieważ tak jak Ojciec dał tobie objawienie (to znaczy, objawił ci, że Ja jestem Synem Jego), tak i Ja dam tobie klucze”. Pod słowem „klucze” zrozum władzę, którą dał mu, by związywać i rozwiązywać grzechy, to znaczy odpuszczać lub karać, ponieważ wszyscy ci, którzy tak jak Piotr dostąpili biskupiej łaski, mają władzę odpuszczać i związywać (grzechy). Choć Pan powiedział tylko Piotrowi „Dam ci”, to władzę tę dał wszystkim apostołom. Kiedy? Wtedy, gdy powiedział: „Tym, którym odpuścicie grzechy, zostaną odpuszczone" (5). Ponadto słowa „Dam ci” odnoszą się do czasu przyszłego, znaczy do czasu po Zmartwychwstaniu. „Niebiosa” oznaczają również cnoty, a „klucze Królestwa Niebieskiego” to są podwigi [tj. wysiłki duchowe], ponieważ Królestwo Niebieskie otwiera się poprzez podwigi. Nie ma takich kluczy, którymi można zdobyć cnotę bez podwigu. Jeśli wiem, co jest dobre, a nie trudzę się, to mam tylko klucze wiedzy, a i tak pozostaję poza Królestwem Niebieskim. Na „niebiosach”, to znaczy w cnotach, związuje się ten, który nie żyje cnotliwie; podczas gdy ten, który jest gorliwy w ich zdobywaniu, ma odpuszczenie. Przeto nie żyjmy w grzechach, byśmy nie byli związani ich łańcuchami.

20 Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.
Chrystus pragnął przed krzyżem ukryć Swoją chwałę, ponieważ gdyby ludzie przed Jego cierpieniem usłyszeli, że jest On Bogiem, a potem widzieli, jak cierpi, z pewnością by się zgorszyli. Dlatego On skrywa Siebie przed ludem, by Go po Zmartwychwstaniu poznali bez zgorszenia, ponieważ wtedy Święty Duch odegna wszelką wątpliwość odnośnie uczynionych cudów.

21 Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.
Pan im przepowiada Swoją Mękę, by nie stało się tak, że to ich zaskoczy i zgorszy, i by przez to nie pomyśleli, że On cierpi wbrew Swej woli, nie wiedząc, co Go czeka. Ponieważ w Piotrowym wyznaniu usłyszeli, że jest Chrystusem, Synem Bożym, On im objawia, że będzie cierpiał i zostanie zabity. Ale po tych smutnych wieściach ogłasza radość, ponieważ trzeciego dnia powstanie.

22 A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie».
Piotr prawidłowo wyznał to, co zostało mu objawione, ale popełnił błąd w tym, co mu nie zostało objawione; tak byśmy i my nauczyli się, że tej wielkiej prawdy nie wypowiedział bez natchnienia Bożego. On mówi „Boże uchroń, to nie przyjdzie na Ciebie”, ponieważ nie chciał, by Chrystus został umęczony i zabity – nie znał tajemnicy Zmartwychwstania.

23 Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki».
Kiedy Piotr mówił prawidłowo, Chrystus nazwał go błogosławionym; ale kiedy bez powodu się przestraszył nie chcąc, by Chrystus został umęczony i zabity, srogo go upomniał, powiedziawszy mu: „Idź ode Mnie, szatanie”. Szatan to znaczy przeciwnik. Zgodnie z tym, słowa „Odejdź ode Mnie, szatanie” znaczą „Nie sprzeciwiaj się, lecz podążaj za Moją Wolą”. Pan w ten sposób nazywa Piotra, ponieważ nawet szatan nie chciał, by Chrystus został umęczony i zabity. Dlatego On mu mówi: „Ty rozmyślasz na ludzki sposób, że Mi nie przystaje to, bym cierpiał i został zabity, ale nie rozumiesz, że Bóg przez to cierpienie szykuje zbawienie światu, i dlatego przystaje Mi to, bym cierpiał”.

24 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje.
„Wtedy” – czyli kiedy? Wtedy, gdy upomniał Piotra. Pragnąc pokazać, że Piotr zbłądził, ponieważ chciał przeszkodzić Jego cierpieniu i śmierci, mówi: „Ty Mi przeszkadzasz, bym cierpiał i został zabity, a Ja ci mówię, że Moje cierpienia i śmierć nie tylko że nie przyniosą tobie szkody (ponieważ nie ma zbawienia w inny sposób), lecz że także ty nie możesz się zbawić, dopóki sam nie umrzesz, ani nikt innych, czy to mężczyzna czy kobieta, bogaty czy biedny”. Pan mówi: „Jeśli kto chce…” aby pokazać, że cnota przychodzi z wolnej woli, a nie z przymusu. Tym, kto idzie za Jezusem, jest nie tylko ten, kto Go wyznaje jako Syna Bożego, lecz także ten, który cierpliwie znosi wszystkie niedole i pokusy. „Niech wyrzeknie się siebie” – to znaczy, że potrzebne jest pełne wyrzeczenie, to jest: byśmy nie mieli nic wspólnego z ciałem, lecz byśmy pogardzili nawet samymi sobą, tak jak istnieje powiedzenie „Wyrzekł się tego i tego”, miast „Nie ma przyjaciela ani znajomego”. Dlatego nie można mieć żadnej miłości wobec ciała (6), tak byśmy mogli ponieść krzyż, to jest śmierć, i wręcz z gorliwością zapragnąć najbardziej hańbiącej śmierci, jaką niegdyś była śmierć na krzyżu. Ale, dodaje, „I za Mną idzie, ponieważ na krzyżu krzyżuje się wielu rozbójników i łotrów, ale oni są Moimi uczniami. Zatem, niech idzie za Mną i niech pokaże wszystkie inne cnoty”. Także ten, który wczoraj żył w rozpuście, a dziś żyje cnotliwie, wyrzeka się sam siebie. Taki był również Paweł, który aż tak wyrzekł się samego siebie, że mówił: „A już nie żyję ja, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20). Swój krzyż bierze ten, kto siebie umartwi i ukrzyżuje dla świata (zob. Ga 6,14).

Objaśnienie św. Teofilakta Ochrydzkiego

Przypisy:
(1) Cezarea Filipowa znajdowała się na północ od Jeziora Galilejskiego, u podnóża góry Hermon. W Nowym Testamencie jest wspomniana tylko przy tym wydarzeniu (u Mk 8,27). Druga (Stratonowa) Cezarea była na wybrzeżu Morza Śródziemnego i wspominana jest kilka razy w Dziejach Apostolskich.
(2) Mianem „ciała i krwi” Żydzi metaforycznie nazywali ludzką naturę, człowieka.
(3) Największa liczba Świętych Ojców uważa, że „kamieniem”, na którym Chrystus zbuduje Cerkiew, jest „Piotrowe wyznanie wiary w Syna Bożego”, czyli jego wiara. To miejsce tak tłumaczą święci Hilarion, Ambroży, Augustyn, Jan Chryzostom, Grzegorz z Nazjanzu, Atanazy i wielu innych wielkich Ojców Wschodu i Zachodu (św. Cyprian z Kartaginy np. w swoim dziele „De unitate ecclesiae” otwarcia uważa, że „Piotrowa katedra” znajduje się w każdym Kościele lokalnym, a św. Grzegorz z Nyssy, że przez Piotra wszystkim biskupom dane są klucze Królestwa Niebieskiego). Zgodnie z tym, według starożytnego nauczania katolickiego [tj. powszechnego] Kościoła, następcami Piotra są wszyscy prawowierni biskupi, którzy wyznają Chrystusa jako Syna Bożego. Pierwszeństwo rzymskich biskupów w pierwszych wiekach było instytucją wyłącznie historycznego pochodzenia, ponieważ Rzym był stolicą Cesarstwa, a rzymski Kościół cieszył się największym szacunkiem z racji liczby swoich Męczenników i Wyznawców. Stąd też z punktu widzenia świętoojcowskiego, prawosławnego, zupełnie nie do utrzymania jest nauka o przypuszczalnej boskiej instytucji prymatu papieża rzymskiego i jego nieomylności.
(4) Chodzi tutaj o cudzołóstwo Dawida z Betszebą - żoną Uriasza Chetyty (wiernego żołnierza Dawida) - i zabójstwo Uriasza, które Dawid zaaranżował, by zakryć swój grzech (zob. 2 Sam 11, 2-25).
(5) Gdyby ta władza była dana tylko Piotrowi, to Pan by powiedział: „Tym, którym odpuścisz grzechy, tym zostają odpuszczone”. Ponieważ czasownik jest w liczbie mnogiej, jasnym jest, że ten dar jest przekazany wszystkim apostołom, a przez nich wszystkim noszącym sukcesję apostolską.
(6) Celem chrześcijańskiego podwigu nie jest biologiczne zniszczenie ciała. Święci Ojcowie uczą nas, że musimy być zabójcami namiętności, a nie zabójcami ciała. W tym sensie należy rozumieć także te słowa, ponieważ w literaturze ascetycznej często mówi się o pogardzie i umartwieniu ciała, a chodzi tu o wstrzemięźliwość od wszystkich nadmiernych potrzeb cielesnych i o walkę przeciwko grzechowi, który poprzez ciało przechodzi w czyn (zob. 1 Kor 6,18).

Źródło: https://svetosavlje.org/tumacenja-svetog-evandjelja-po-mateju/19/
 
Fotografia: Mamanik / orthphoto.net /