Zostań przyjacielem cerkiew.pl
Przyjaciele Boga: Starzec Efrem z Katunaki
Piotr Sterlingow, 30 sierpnia 2019
Ojciec Efrem urodził się w 1912 roku we wsi Ambelochori niedaleko Teb. Na chrzcie otrzymał imię Evangelos. Po ukończeniu gimnazjum nie mógł kontynuować edukacji, ponieważ miał problem z dostaniem się gdziekolwiek. Wtedy jego matce objawił się św. Efrem Syryjczyk i powiedział, że jej syn odniesie sukces w miejscu, do którego się dostanie. 14 września 1933 roku Evangelos wyruszył na Świętą Górę Athos. Tam w pustelni św. Efrema Syryjczyka w Katunaki rozpoczął życie mnisze pod przewodnictwem dwóch Starców - Efrema i Nikifora. W 1935 roku przyjął postrzyżyny wielkiej schimy z imieniem Efrem. Rok później przyjął święcenia kapłańskie.
Na Świętej Górze ojciec Efrem miał okazję poznać Starca Józefa Hezychastę. Gdy bractwo Starca Józefa nie miało jeszcze kapłana, ojciec Efrem często przychodził do nich odprawiać Liturgię. Starzec Nikifor, który był duchowym ojcem ojca Efrema, był niezwykle trudnym człowiekiem. Mało kto mógł z nim wytrzymać. Ze względu na to, ojciec Efrem często myślał, aby opuścić Starca Nikofora i przejść do bractwa Starca Józefa, jednak gdy pojawiała się taka myśl odczuwał, że łaska Boża go opuszcza. Dlatego cierpliwie żył ze Starcem Nikiforem 40 lat aż do jego śmierci. Poprzez to przejawiał jedną z najważniejszych mniszych cnót - posłuszeństwo.
W 1980 roku wokół Starca Efrema utworzyło się bractwo, składające się z kilku mnichów. Starzec Efrem prawie codziennie odprawiał Świętą Liturgię. Każda Liturgia była dla niego niezwykłym przeżyciem, widział on łaskę Bożą, która przemieniała chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa oraz aniołów służących razem z nim. Po każdej Liturgii antymins i podłoga przed ołtarzem były mokre od łez. Starzec otrzymał od Boga dar prorokowania, przewidział wiele wydarzeń, takich jak trzęsienie ziemi w Salonikach w 1977 roku. Wiele razy mówił odwiedzającym go młodym ludziom, jakie imiona otrzymają na swoich mniszych postrzyżynach.
W 1996 roku Starzec dostał udaru, przez który ostatnie lata życia musiał spędzić w łóżku. Zaczął też tracić wzrok. Mimo trudności nie narzekał na swój stan zdrowia, ale wychwalał Boga i dziękował Mu za wszystko.
27 lutego 1998 roku Starzec Efrem oddał swoją duszę w ręce Boga.
Pouczenia Starca
„Mój Starzec, ojciec Nikifor, nie był wybitnym mnichem. Jednak w posłuszeństwie zobaczyłem wielkie rzeczy. Bez jego zgody zamówiłem wiele owocowych drzew, lecz żadne z nich się nie przyjęło, mimo tego, że bardzo o nie dbałem. Innego razu posadziłem bez jego zgody krzew winogron. Nie przyniósł on owocu. Za trzecim razem Starzec mówił mi, że na próżno się trudzę. Jedno drzewo przyjęło się, ale nigdy nie przyniosło owocu.”
„W każdym przypadku niezrozumienia się będę składać pokłon przed swoim bliźnim, niezależnie od tego, czy winny jest on, czy ja. Poprzez to będę miał zawsze dobre relacje z innymi i będzie przebywać ze mną łaska Boża. Nigdy nie będę przystępował do Eucharystii po tym, gdy kogoś obrażę lub z kimś się nie pogodzę.”
„Człowiek niech nie traci nadziei, niech nie wątpi, niech nie smuci się niezależnie od tego, gdzie by się nie znajdował. Bóg wie wszystko i czasem poddaje nas próbie ze względu na znane Mu przyczyny.”
„Czasem gdy odmawiasz modlitwę, nie rozumiesz jej, ale rozumie ją diabeł i płonie.”
„-Macie problem? „Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną.”
-Macie niemiłą sytuację z innym człowiekiem, przyjacielem itp? „Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną.” Modlitwa da wam rozwiązanie problemu, który macie, da wam wyjście z kryzysu, w którym się znajdujecie.”
„Mówcie modlitwę „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną” dzień i noc, bez przerwy. Ta modlitwa przynosi wszystko, zawiera w sobie wszystko: prośbę, wiarę, wyznanie, teologię itp. Niech będzie mówiona bez przerwy. Stopniowo będzie przynosić pokój, radość, łzy. Przyjdzie taki moment, że gdy przestaniesz odmawiać modlitwę, poczujesz się źle.”
„Kilka modlitw na czotkach, które odmówisz za swojego bliźniego czy za swojego krewnego, nigdy nie pójdą na marne. Bóg mu pomoże, kiedy znajdzie się w trudnej sytuacji.”
„To ty musisz pracować nad sobą, a nie oczekiwać od innych tego, że się poprawią.”
„Nieszczęścia i próby oczyszczają cię, sprawiają, że czujesz bliskość Boga. Krzyż czyni cię pokornym i przynosi zmartwychwstanie.”
Na Świętej Górze ojciec Efrem miał okazję poznać Starca Józefa Hezychastę. Gdy bractwo Starca Józefa nie miało jeszcze kapłana, ojciec Efrem często przychodził do nich odprawiać Liturgię. Starzec Nikifor, który był duchowym ojcem ojca Efrema, był niezwykle trudnym człowiekiem. Mało kto mógł z nim wytrzymać. Ze względu na to, ojciec Efrem często myślał, aby opuścić Starca Nikofora i przejść do bractwa Starca Józefa, jednak gdy pojawiała się taka myśl odczuwał, że łaska Boża go opuszcza. Dlatego cierpliwie żył ze Starcem Nikiforem 40 lat aż do jego śmierci. Poprzez to przejawiał jedną z najważniejszych mniszych cnót - posłuszeństwo.
W 1980 roku wokół Starca Efrema utworzyło się bractwo, składające się z kilku mnichów. Starzec Efrem prawie codziennie odprawiał Świętą Liturgię. Każda Liturgia była dla niego niezwykłym przeżyciem, widział on łaskę Bożą, która przemieniała chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa oraz aniołów służących razem z nim. Po każdej Liturgii antymins i podłoga przed ołtarzem były mokre od łez. Starzec otrzymał od Boga dar prorokowania, przewidział wiele wydarzeń, takich jak trzęsienie ziemi w Salonikach w 1977 roku. Wiele razy mówił odwiedzającym go młodym ludziom, jakie imiona otrzymają na swoich mniszych postrzyżynach.
W 1996 roku Starzec dostał udaru, przez który ostatnie lata życia musiał spędzić w łóżku. Zaczął też tracić wzrok. Mimo trudności nie narzekał na swój stan zdrowia, ale wychwalał Boga i dziękował Mu za wszystko.
27 lutego 1998 roku Starzec Efrem oddał swoją duszę w ręce Boga.
Pouczenia Starca
„Mój Starzec, ojciec Nikifor, nie był wybitnym mnichem. Jednak w posłuszeństwie zobaczyłem wielkie rzeczy. Bez jego zgody zamówiłem wiele owocowych drzew, lecz żadne z nich się nie przyjęło, mimo tego, że bardzo o nie dbałem. Innego razu posadziłem bez jego zgody krzew winogron. Nie przyniósł on owocu. Za trzecim razem Starzec mówił mi, że na próżno się trudzę. Jedno drzewo przyjęło się, ale nigdy nie przyniosło owocu.”
„W każdym przypadku niezrozumienia się będę składać pokłon przed swoim bliźnim, niezależnie od tego, czy winny jest on, czy ja. Poprzez to będę miał zawsze dobre relacje z innymi i będzie przebywać ze mną łaska Boża. Nigdy nie będę przystępował do Eucharystii po tym, gdy kogoś obrażę lub z kimś się nie pogodzę.”
„Człowiek niech nie traci nadziei, niech nie wątpi, niech nie smuci się niezależnie od tego, gdzie by się nie znajdował. Bóg wie wszystko i czasem poddaje nas próbie ze względu na znane Mu przyczyny.”
„Czasem gdy odmawiasz modlitwę, nie rozumiesz jej, ale rozumie ją diabeł i płonie.”
„-Macie problem? „Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną.”
-Macie niemiłą sytuację z innym człowiekiem, przyjacielem itp? „Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną.” Modlitwa da wam rozwiązanie problemu, który macie, da wam wyjście z kryzysu, w którym się znajdujecie.”
„Mówcie modlitwę „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną” dzień i noc, bez przerwy. Ta modlitwa przynosi wszystko, zawiera w sobie wszystko: prośbę, wiarę, wyznanie, teologię itp. Niech będzie mówiona bez przerwy. Stopniowo będzie przynosić pokój, radość, łzy. Przyjdzie taki moment, że gdy przestaniesz odmawiać modlitwę, poczujesz się źle.”
„Kilka modlitw na czotkach, które odmówisz za swojego bliźniego czy za swojego krewnego, nigdy nie pójdą na marne. Bóg mu pomoże, kiedy znajdzie się w trudnej sytuacji.”
„To ty musisz pracować nad sobą, a nie oczekiwać od innych tego, że się poprawią.”
„Nieszczęścia i próby oczyszczają cię, sprawiają, że czujesz bliskość Boga. Krzyż czyni cię pokornym i przynosi zmartwychwstanie.”
Przyjaciele Boga: Święta Sofia z Klisury
Sylwetki współczesnych świętych i starców, kontynuatorów tradycji Świętych Ojców.
Przyjaciele Boga: Starzec Józef Vatopedzki
Sylwetki współczesnych świętych i starców, kontynuatorów tradycji Świętych Ojców.