publicystyka: Prawosławna teologia łaski

Prawosławna teologia łaski

tłum. Gabriel Szymczak, 28 maja 2019

Czego Cerkiew Prawosławna uczy o Bożej łasce? Co sprawia, że teologia łaski jest tak ważna dla naszego codziennego życia? Miałem okazję rozmawiać z ojcem Michaelem Shanbour o tym aspekcie prawosławnej teologii. Ojciec Michael jest kapłanem Misji Prawosławnej Trzech Hierarchów w Wenatchee w stanie Waszyngton. Jest autorem pracy „Know the Faith: Handbook for Orthodox Christians And Inquirers” („Poznaj wiarę – podręcznik Prawosławia dla wierzących i poszukujących”), wydanej przez Ancient Faith Publishing.


Dlaczego ważne jest, aby zrozumieć, jak wczesny Kościół i Kościół Prawosławny rozumieją Bożą łaskę i jak możemy w niej uczestniczyć?

Aby przedstawić jakąś perspektywę, być może warto byłoby zadać podobne pytanie na temat, który może wydawać się bardziej namacalny: „Jak rozumiemy małżeństwo?” Czy jest to coś rzeczywistego, czy tylko konstrukcja prawna lub cywilna? Czy to po prostu związek dla wygody, czy coś większego? Czy jest nierozerwalny, czy może zostać złamany przez zaniedbanie lub zdradę? Czy opiera się na aktualnych odczuciach czy zobowiązaniu? Czy jest to Tajemnica, w której Bóg jednoczy kobietę i mężczyznę, czy też jest to dzieło człowieka?
To, jak odpowiemy na te i inne pytania, decyduje o rozumieniu małżeństwa. A to wpływa na nasz sposób życia i naszą postawę w wielu dziedzinach: duchowej, politycznej, społecznej itp.
Podobnie jest w przypadku pytania o łaskę. Konkretnie powiedziałbym, że jest to ważne z kilku powodów.
Przede wszystkim jest absolutnie niezbędne dla naszego zrozumienia tego, czym jest zbawienie. Święty Paweł wyraźnie naucza: „łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę” (Ef 2, 8). Łaska jest nieodłączna od zbawienia. To, jak rozumiemy łaskę, wpływa na nasze zrozumienie zbawienia.

Po drugie, ważniejsze, to jak rozumiem łaskę określi, w jaki sposób będę żyć. Jeśli łaska jest w istocie prawną deklaracją niewinności od Boga, będę żył w jeden sposób. Jeśli ta łaska nie może zostać utracona („raz zbawiony, na zawsze zbawiony”), mogę żyć inaczej. Jeśli zdobywanie łaski jest funkcją mojej indywidualnej relacji z Jezusem, bez związku z Kościołem, sakramentem czy doktryną, wpłynie to na moje podejście. Jeśli jest to po prostu idea, koncepcja filozoficzna, która daje mi pewność przebaczenia, sposób, w jaki żyję, może nie mieć żadnego znaczenia. Ale jeśli łaska jest namacalnym i życiodajnym darem Boskiego życia, uczestnictwa w życiu Boga, mamy do czynienia z czymś zupełnie innym.

Czy samo zbawienie jest funkcją łaski?

Dokładnie tak! Cerkiew Prawosławna uczy, podobnie jak Pismo Święte, że jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę. Pytanie brzmi: „Czym jest łaska i jak się ją zdobywa (tj. czym jest wiara)?”

Jak starożytny Kościół i Kościół Prawosławny dzisiaj określają Bożą łaskę?

Mówiąc wprost, Ojcowie Kościoła nauczają, że łaska jest tym samym życiem, które płynie naturalnie i wiecznie od Boga. To jest prawdziwa, obdarzająca życiem moc, która wprowadza nas w komunię z Nim.
Wróćmy do historii kobiety z problemem krwotoku. Św. Weronika, jak ją znamy w Cerkwi Prawosławnej, z wiarą dotknęła rąbka szaty Chrystusa. Pan wiedział, że Go dotknęła, ponieważ, jak powiedział: „poznałem, że moc wyszła ode Mnie” (Łk 8, 46). Ta moc jest niczym innym, jak Jego boską łaską.
Łaska jest energią, która pozwala nam uczestniczyć w życiu Boga. Jest tak realna, jak (a nawet bardziej) światło i ciepło słońca, dzięki któremu naprawdę doświadczamy słońca. Ale w przeciwieństwie do stworzonej energii słońca, Boskie energie (jak łaska jest nazywana przez Ojców) są niestworzone. Niestworzone energie Boga (tj. łaska) pozwalają nam uczestniczyć w Nim i Go poznać. Św. Bazyli Wielki napisał: „To dzięki energiom możemy powiedzieć, że znamy naszego Boga”.
Wszystko to oznacza, że łaska nie jest jedynie ideą Bożego przebaczenia w Chrystusie. To nie jest zmiana „postawy” Boga wobec człowieka. Nie jest to zwykłe uwolnienie od „winy”. To bardzo życiodajna, przemieniająca, boska moc i niestworzone energie samego Boga. Zawsze otrzymują ją jako dar Boży (nigdy nie można na nią „zapracować”) ci, którzy otwierają swoje serce i życie, aby ją otrzymać. I ta łaska zbawia, ponieważ prowadzi do bliskiego zjednoczenia z Tym, który jest Zbawieniem.

Czy przed Wielką Schizmą było wspólne nauczanie o łasce na Wschodzie i na Zachodzie? Jakie nauki na Zachodzie zmieniły rozumienie łaski?

O ile mi wiadomo, tak, jak w przypadku wszystkich doktryn wiary, było wspólne zrozumienie łaski. Niektórzy powiedzieliby, że św. Augustyn otworzył drzwi do późniejszych, innowacyjnych nauk, które przeniknęły na Zachód. Ale postępowało to stopniowo.
W XIV wieku Kościół Rzymski odrzucił nauczanie św. Grzegorza Palamasa o Bożej łasce jako niestworzonej energii Boga. Heretyk Barlaam, który nauczał, że człowiek nie może naprawdę poznać Boga inaczej niż poprzez intelekt i że łaska Boża jest stworzona, znalazł dom w Kościele Rzymskim.
Scholastyczna teologia Zachodu przyjęła nowe, spekulatywne i filozoficzne podejście, które dążyło do poznania Boga poprzez rozumowanie, a nie poprzez doświadczenie i objawienie się Boga. Zachód przyjął logikę arystotelesowską i utracił patrystyczne rozróżnienie między istotą a energiami Boga; to coś, co przetrwało do dziś.

Czy mógłbyś krótko zdefiniować rzymskokatolickie nauczanie o łasce?

Dziś wiemy, że „zachodnie chrześcijaństwo” rzadko skupiało się na pytaniu, czym jest łaska. Rzym był najbardziej zainteresowany definiowaniem i kategoryzowaniem tego, jak łaska działa. Zdefiniował wiele „rodzajów” łaski: rzeczywistą, habitualną lub uświęcającą, uczynkową, sakramentalną itp.
Chociaż użyto również określenia „łaska stworzona”, katoliccy apologeci dziś zaprzeczają, że oznaczało to, że łaska Boża jest stworzona. Ogólnie jednak filozoficzne podejście do definiowania łaski nie spełniło oczekiwań i wypaczyło nauczanie patrystyczne. Fakt, że do niedawna Kościół Rzymski odrzucał nauczanie św. Grzegorza Palamasa o łasce (które jest nauką prawosławną), przemawia sam za siebie.
Na Zachodzie łaska jest również postrzegana jako coś nienaturalnego dla ludzkiej natury, coś dodanego lub nałożonego na naszą naturę przez Boga, aby umożliwić nam zbawienie. W doktrynie katolickiej nazywa się to donum superadditum, czyli dobrem niezasłużonym. Sugeruje to, że łaska może być czymś stworzonym. W prawosławiu łaska jest naszym naturalnym stanem; łaska czyni nas prawdziwie ludzkimi właśnie dlatego, że jest to niestworzona energia Boga. Jesteśmy tak naprawdę ludźmi, jakimi Bóg nas stworzył, gdy uczestniczymy w Jego łasce.

Nauki Reformacji o łasce, pochodzące od Lutra i Kalwina, były reakcją na scholastyczne nauczanie Kościoła Katolickiego. Jakie jest protestanckie rozumienie łaski?

Marcin Luter zareagował przede wszystkim na nauczanie dotyczące odpustów, które zdawało się sugerować, że można zdobyć zbawienie poprzez uczynki. Kościół Rzymski naucza, że to zapewnia wierzącym zasługi (łaski) u Chrystusa i u świętych (niewykorzystane łaski, zwane łącznie „skarbcem zasług”), poprzez formę odpustów. Uczy, że odpusty usuwają doczesną karę za grzech, a tym samym zmniejszają czas, jaki można spędzić w czyśćcu po śmierci.
Wbrew tej praktyce, Luter zaczął nauczać o zbawieniu „jedynie dzięki łasce” - innym niebiblijnym nauczaniu. Nauczanie to było wzmocnione przez przekonanie Lutra i Kalwina, że obraz Boga w człowieku został zatarty, gdy Adam zgrzeszył. W konsekwencji człowiek nie jest zdolny do czynienia dobra; może tylko grzeszyć. Jeśli jest to prawda, to zbawienie jest dziełem jedynie Boga. Człowiek nie może przyczynić się do swojego zbawienia. Łaska zasadniczo staje się prawnym uwolnieniem od winy (które Luter nazwał „usprawiedliwieniem tylko przez wiarę”).

Co więc oznacza dla protestantów bycie „zbawionym przez łaskę”?

Najczęstszą definicją łaski wśród protestantów jest „niezasłużona przychylność Boga”. Definicja ta może się różnić w zależności od rodzaju protestantyzmu, ale praktycznie mówiąc, najczęściej odnosi się do tego, że Bóg zmienia zdanie na temat człowieka, ponieważ dochodzi on do wiary w Jezusa. Nie postrzega go więc już jako grzesznika, ale raczej jako sprawiedliwego, tj. otoczonego sprawiedliwością Chrystusa.
Przy takim podejściu istnieją co najmniej dwa podstawowe problemy. Po pierwsze, oznacza to, że Bóg jest problemem i przeszkodą dla zbawienia: Bóg musi pokutować! Po drugie, zbawienie człowieka nie zależy od jego własnej skruchy.

Rozmawiałem z ewangelikami, którzy mogą nie znać klasycznej teologii reformowanej, ale wierzą, że mogą i że doświadczyli Bożej łaski wewnętrznie, i że jest ona czymś więcej niż „niezasłużoną Bożą przychylnością” lub „prawnym uwolnieniem od potępienia”. Może to oznaczać Bożą, zbawczą łaskę; proroctwo; wewnętrzną zmianą; mówienie językami, zdolność uzdrawiania itd. Co byś na to powiedział?

Moja pierwsza reakcja? Są na dobrej drodze! Zbawczym aspektem protestantyzmu jest to, że nie musisz wierzyć w to, co było przekazane lub nauczane wcześniej! Zielonoświątkowcy lub „charyzmatyczni” chrześcijanie mogą być bliżsi prawosławnym chrześcijanom w przypadku łaski. W prawosławiu łaska wiąże się z doświadczeniem Ducha Świętego. Kiedy św. Serafin nauczał, że „celem życia chrześcijańskiego jest nabycie Ducha Świętego”, mógł łatwo zastąpić słowo „łaska”.
Jeszcze jedna myśl… Bóg uczynił nas na Swój obraz. Oznacza to, że ludzie często instynktownie wyczuwają prawdę lub robią to poprzez autentyczne spotkania z prawdziwym Bogiem. Przypuszczam jednak, że ci ewangelicy nadal mieliby inne lub niewystarczające wyobrażenia o tym, czym jest ta zbawcza łaska, czym jest usprawiedliwienie przez wiarę, co oznacza pokuta itp.

Czego zatem uczy Prawosławie na temat uczestnictwa w Bożej łasce?

Naprawdę nie czuję się kompetentny, by na to odpowiedzieć. Powinieneś zapytać świętego! Nie ma „systemu” do zdobywania łaski, ponieważ mamy do czynienia z ludzkimi sercami. Jednak możemy powiedzieć, że Bóg w Kościele i przez Kościół przekazał „przepis”.

Zaczynamy od wypełniania przykazań Pana - kochając Boga, kochając bliźniego, kochając naszych wrogów, nadstawiając drugi policzek, szukając cnót, które Chrystus wskazał w Błogosławieństwach, itp. Ten sposób życia otwiera serce na Bożą łaskę. Święty Maksym Wyznawca mówi nam, że Słowo Boże jest „mistycznie obecne w każdym z Jego przykazań” wraz z Ojcem i Duchem Świętym. To niesamowite nauczanie! Kiedy podążamy tą drogą życia, łaska, niestworzone energie Boga, zaczynają działać w nas i coraz bardziej przenikają i oczyszczają serce.

Wkrótce odkrywamy, że kiedy staramy się wypełniać przykazania, nasze ciało i nasze namiętności się temu przeciwstawiają. Szybko uświadamiamy sobie ascetyczną naturę życia duchowego, naszą potrzebę powstrzymania grzesznych namiętności i pokonania ich cnotą we współpracy z Bożą pomocą. Aby pójść za Chrystusem, będziemy musieli zaprzeć się siebie i wziąć nasz krzyż.

Święci mówią nam, że jest to pierwszy etap zdobywania Boskiej łaski, oczyszczenie serca. Ostatecznie łaska przychodzi, aby zamieszkać w czystym sercu. „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8). Czyste serce (serce pozbawione grzesznych namiętności) może być w pełni oświecone Bożą łaską i światłem.

W jaki sposób łaska Boga, Jego boskie energie, są związane z chrztem i innymi sakramentami, takimi jak Święta Eucharystia?

Przykazania Boże zawierają również i wskazują na nasz udział w życiu Kościoła, Ciała Chrystusa, źródle łaski. Pan dał przykazania takie jak „nawróćcie się” (spowiedź święta) i „bierzcie, jedzcie…” (Komunia święta). Sakramenty lub tajemnice Kościoła są potężnymi środkami Bożej łaski, jeśli rzeczywiście się do nich przystępuje. Przyjęcie łaski w sakramentach zakłada, że przygotowujemy się do nich poprzez walkę ascetyczną, prawosławne życie duchowe.

Jaki jest ostateczny cel zdobycia Boskiej łaski przez chrześcijanina?

Mówiąc najprościej - to stać się podobnym do Boga; być nasyconym niestworzoną łaską Bożą w sposób trwały i nieprzemijający, abym „już nie ja żył, lecz żył we mnie Chrystus” (Gal 2, 20). To jest stan świętych, przebóstwienie lub deifikacja.
Ojcowie używają analogii żelaza i ognia. Kiedy pręt żelazny zostaje na pewien czas umieszczony w ogniu, przybiera on właściwości ognia, to znaczy staje się gorący. Nie staje się samym ogniem, ani nie przestaje być żelazem; żelazo uczestniczy raczej we właściwościach ognia. W podobny sposób nasze człowieczeństwo może uczestniczyć w Bożej łasce (a nie w Jego istocie) ze względu na wcielenie Chrystusa, śmierć i zmartwychwstanie. Jest to ostateczna „dobra wiadomość” Ewangelii i cel prawosławia. To jest powód, dla którego zostaliśmy stworzeni.

Rozmowę prowadził: Kevin Allen

Za: Behind the Scenes

Fotografia: AM / orthphoto.net /