polska: Uroczystości pogrzebowe ks. mitrata Mikołaja Szebelana

Uroczystości pogrzebowe ks. mitrata Mikołaja Szebelana

Marcin Zasim, 21 marca 2019

W pierwszym tygodniu Wielkiego Postu, 14 marca 2019 roku, o godzinie 16, kiedy w siemianowskiej cerkwi rozbrzmiewały słowa pierwszej pieśni kanonu św. Andrzeja z Krety „Pomoszcznik i pokrowitiel byst’ mnie wo spasienije” („Wspomożyciel i obrońca stał się moim zbawieniem…”), w białostockim szpitalu odszedł do życia wiecznego ks. Mikołaj Szebelan, proboszcz parafii św. Jerzego Zwycięzcy w Siemianówce.

Następnego dnia w godzinach popołudniowych, przy cerkwi zaczęli zbierać się parafianie, by z procesją przywitać swego ukochanego, wieloletniego proboszcza. W krestnym chodzie udział wzięli również wikariusz parafii oraz zaprzyjaźnione z ks. Mikołajem duchowieństwo z soboru św. Trójcy w Hajnówce.

Uroczystości rozpoczęły się Liturgią Uprzednio Poświęconych Darów – nabożeństwem szczególnie umiłowanym przez zmarłego - którą sprawował ks. Walery Piotrowski, wikariusz z parafii w Siemianówce. Po nabożeństwie biskup hajnowski Paweł sprawował pierwszą panichidę, w której wzięło udział kilkudziesięciu duchownych i wierni z Siemianówki i okolic. Tuż po niej rozpoczęło się czytanie Ewangelii nad grobem ks. Mikołaja, które trwało do wczesnych godzin rannych.

W sobotę sprawowano Liturgię św. Jana Złotoustego, a tuż po niej kolejną panichidę. Potem ks. diakon Piotr Makal rozpoczął czytanie Ewangelii nad grobem. W południe do Siemianówki przybył arcybiskup bielski Grzegorz, który odsłużył krótkie nabożeństwo w intencji zmarłego ks. Mikołaja i czytał Ewangelię. Po nabożeństwie całonocnego czuwania panichidzie przewodniczył ks. Leoncjusz Tofiluk. W słowie skierowanym do zebranych mówił o życiu zmarłego – „Ojciec Mikołaj cieszył się bardzo dużym autorytetem wśród wiernych, ale też i duchowieństwa. Był spowiednikiem duchowieństwa dekanatu hajnowskiego. Jako doświadczony pasterz zawsze znajdował słowo, dane od Ducha Świętego, żeby pokierować na dobrą drogę każdego potrzebującego rady. Dziękujemy dziś o. Mikołajowi za jego trud, za jego apostolską służbę Cerkwi”. Duchowny podkreślił, że ks. Mikołaj kochał post i modlitwę, był człowiekiem posłusznym i pokornym. Wyraził też nadzieję, że następca ks. Mikołaja będzie kontynuował jego służbę.

Przez całą noc w świątyni czuwali wierni i duchowni. Niemal nieustannie rozbrzmiewały słowa Ewangelii, którą czytali współbracia w kapłaństwie.

Niedzielna część uroczystości pogrzebowych rozpoczęła się trzecim typem prawosławnej liturgii - Boską Liturgią św. Bazylego Wielkiego, którą celebrował biskup Paweł. W liturgicznym zgromadzeniu udział wzięło kilkunastu duchownych, wierni, przedstawiciele służb mundurowych oraz władz lokalnych. Kazanie w tym dniu wygłosił dziekan hajnowski – ks. Michał Niegierewicz. W czasie nabożeństwa śpiewał chór pod kierownictwem ks. Walerego Piotrowskiego.

Bezpośrednio po liturgii miał miejsce obrzęd pogrzebu duchownego. Wspólną modlitwę poprzedziło słowo biskupa Pawła. Jak mówił hierarcha, życie ks. Mikołaja nie należało do łatwych – „Ojciec Mikołaj przeżył II wojnę światową. Kilka lat po wojnie wstąpił do nowopowstałego Warszawskiego Seminarium Duchownego. W 1956 metropolita Makary udzielił mu święceń diakońskich, później kapłańskich i od razu skierował na służbę do Siemianówki. To o. Mikołaj rozpoczynał tutaj budowę parafii. Ile trudu włożył przez te ponad 62 lata, nie sposób opisać. Ojca Mikołaja bardzo szanował zwierzchnik naszej Cerkwi, metropolita Sawa. Jak mówił – ojciec Mikołaj zawsze był dobry dla wszystkich wokół, podchodził do ludzi z uśmiechem, nie było na niego skarg. Dziś żegnamy się wszyscy – matuszka, córki, wnuczęta, kapłani i parafianie - żegnamy się ze wspaniałym mężem, ojcem, dziadkiem, opiekunem duchowym i duszpasterzem. Mamy jednak nadzieję, że za jego pobożne życie otrzymujemy orędownika za nas w Królestwie Niebieskim”.

Ciało ks. mitrata Mikołaja Szebelana zostało odprowadzone w uroczystej procesji na cmentarz parafialny, gdzie w cerkwi cmentarnej, którą budował zmarły proboszcz, odprawiono litię. Przed aktem zamknięcia grobu z krótkim słowem do zebranych zwrócił się ks. Anatol Szymaniuk, wychowanek o. Mikołaja. W imieniu wszystkich duchownych wywodzących się z siemianowskiej parafii podziękował zmarłemu za jego trud włożony w wychowanie i opiekę. Podkreślił, że o. Mikołaj osobiście towarzyszył kandydatom w drodze do seminarium. Przytoczył też szczególnie wymowne słowa troparionu niebiańskiego patrona o. Mikołaja – św. Mikołaja Cudotwórcy – i odniósł je do życia zmarłego.

Trumna z ciałem o. Mikołaja Szebelana, przy śpiewie sticher paschalnych, została złożona naprzeciw świątyni cmentarnej św. Pantelejmona.

Fotografie: Piotr Niedźwiedź
Więcej zdjęć można znaleźć TUTAJ