publicystyka: Chrześcijańska droga

Chrześcijańska droga

tłum. Barbara Pryzowicz, 19 marca 2019

Jeśli ktoś chce zejść z szerokiej drogi i wstąpić na drogę chrześcijańską (niezbędne jest to dla każdego, kto chce się zbawić), ten powinien zostawić złe uczynki i zwrócić się do Boga ze skruchą i żalem za to, że żył według swojej woli i lekceważył wolę Bożą, powinien zmienić siebie i rozpocząć nowe, miłe Bogu życie. Na drodze chrześcijańskiej na początku niezbędne jest, żeby człowiek, który chce iść tą drogą, wyrzekł się siebie, albowiem tego naucza Pan: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie [Mk 8,34].

Co oznacza zaprzeć się samego siebie?

Stać się innym, niż się było wcześniej, nie według duszy, ale według wewnętrznego usposobienia: chciwiec niech się wyrzeknie chciwości, żądny rozgłosu sławy, rozpustnik i cudzołożnik nieczystej żądzy, gniewny i zły gniewu i złości, dumny wyniosłości, bezlitosny braku serca, złośliwy swojej złośliwości. Tak więc dusza pozostanie taka sama, ale usposobienie będzie inne. Co Bóg stworzył, to zostanie, ale czego człowiek sam dokonał, to można zmienić; tak więc człowiek będzie inny; inny z usposobienia; ale ten sam według duszy. (…) Zmień siebie i nie będziesz już taki jak wcześniej. Nie szukaj sławy, czci, bogactwa i przyjemności tego świata; nie gniewaj się i nie mścij, kiedy znieważają cię i obrażają; nie zachwycaj się, nie rozkoszuj się, nie ciesz się i nie wywyższaj się, kiedy chwalą cię; nie żal się i nie narzekaj, gdy dokonują napaści na twoje imię, i temu podobne. I to właśnie jest: zaprzeć się siebie. Wtedy pójdziesz wąską drogą, i poniesiesz swój krzyż, i będziesz naśladować Chrystusa. Kiedy człowiek wyrzeknie się swoich złośliwości i poprawi swoje wewnętrzne usposobienie, wtedy i jego czyny, słowa i poczynania będą poprawne: ręce nie będą czynić zła, język nie będzie wypowiadać złego, nogi nie będą iść ku złemu, uszy słyszeć, oczy nie będą widzieć zła, ponieważ wola nasza nie będzie chciała czynić zła, a tylko dobro; i zgoda będzie między sercem lub wewnętrznym usposobieniem, i zewnętrznymi częściami ciała i ich poczynaniami. Albowiem z serca wychodzą uczciwe i dobre działania i słowa. Tak z czystej studni wypływa czysta woda. Tak dobre gęśle wydają ładny dźwięk. Tak dobry dzwon wydobywa ładny dźwięk. Tak naczynie z wonnościami wydaje piękny i ładny zapach. Tak według słów Pana, dobre drzewo wydaje dobre owoce [Mt 7,17]. Prawdziwej cnocie towarzyszy pokusa. Szatan zawsze czyha na sługi Chrystusa i przy pomocy dopustu Bożego poprzez samego siebie lub poprzez złych ludzi wyrządza im zło. Wtedy każdemu pobożnemu człowiekowi niezbędna jest cierpliwość, i wszystko, co przeciwnego się wydarzy, bez narzekania i wielkodusznie znosić, i poprzez cierpliwość pokonywać i przyjmować to wszystko,  co się przytrafia, jako posłane od Boga, aby pokazać, że czci on Boga nieobłudnie. W taki sposób szatan zostaje zwyciężony, i po tym poznaje się człowieka właściwie wyznającego Boga, który dostępuje chwały (…). I to znaczy wziąć krzyż swój, tzn. być gotowym cierpieć wszystko, co by przeciwnego się nie wydarzyło, nawet samą śmierć, jeśli będzie to niezbędne ze względu na Boga. Co oznacza nieść swój krzyż? Odpowiedź: cierpieć pokornie i wielkodusznie wszystko, cokolwiek się wydarzy. Każdy, kto niesie swój krzyż, powinien naśladować Chrystusa, tak jak powiedział Pan: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie [Mk 8,34].

Co oznacza naśladować Chrystusa?

Wielu niesie swój krzyż, ale nie naśladuje Chrystusa. Do takich należą ci, którzy czynią zło: złoczyńcy, złodzieje, zbójcy, mordercy, rabusie, rozpustnicy, pijacy i inni. Niosą oni krzyż, to znaczy zniewagi, bicie, brzemię, cierpią zesłanie, lub śmierć, ale nie naśladują Chrystusa. Więc co znaczy naśladować Chrystusa? Czynić dobro i znosić wszelkie niepowodzenie dla woli Bożej, która chce naszej cierpliwości, patrząc na Samego Chrystusa także cierpiącego. Chrystus wszystko sprawiedliwie czynił, a grzechu nie popełnił [1P 2,22]. Nauczał dobra, ale wszelkie nieszczęście i niepowodzenie znosił dla nas, i cierpiał, pełniąc wolę tego, który Go posłał [J 4,34] i dokonywał Jego dzieła, i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej [Flp 2,8]. W taki sposób nauczył On nas na Swoim przykładzie, jak należy podobać się Bogu, to znaczy czynić dobro i znosić niepowodzenia, aby w taki sposób wypełniać wolę Bożą. Albowiem wola Boża chce, abyśmy czynili dobro, a wszelkie przeciwności, które pochodzą od diabła lub złych ludzi, wielkodusznie znosili i cierpliwie pokonywali. Chrystus cierpiał za nas, dając nam przykład, abyśmy szli Jego śladami. I to jest nauka apostolska: to jest miłe Bogu, jeśli ktoś, myśląc o Bogu znosi ból, cierpiąc niesprawiedliwie. Albowiem jaka jest chluba, jeśli cierpisz, kiedy biją cię za przewinienia twoje? Ale jeśli czyniąc dobro i cierpiąc, okazujecie cierpliwość, to jest to łaska u Boga. Ponieważ do tego jesteście powołani [1P 2,19-21]. Tak więc, jeśli ktoś czyni dobro, i cierpi niesprawiedliwie, i znosi to z miłości do Boga i do Chrystusa, Syna Bożego, to tylko dlatego, że Chrystus z miłości do Swojego Ojca niebieskiego i z miłości do nas niegodnych, także wszystko znosił i cierpiał, ten naśladuje Chrystusa z pokorą, cierpliwością i miłością, i niesie swój krzyż, i idzie wąską drogą i wchodzi do Królestwa wiecznego, jak mówi: Jeśli kto chce mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie [J 12,26]. Tak więc widzisz, co oznacza wąska droga. Trzeba wiedzieć, że niewielu jest tych, którzy ją znajdą [Mt 7,14]. Widzisz, co oznacza zaprzeć się siebie i wziąć swój krzyż i naśladować Chrystusa. Wiedz, że mało jest takich, którzy umieją zaprzeć się siebie i naśladować Chrystusa. Wszyscy chcą zostać wysławieni razem z Chrystusem, ale cierpiącym z Nim mało kto chce być. Ale Chrystus mówi: kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien [Mt 10,38]. I jeszcze: kto bowiem wstydzi się mnie i słów moich przed cudzołożnym i grzesznym rodem, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami świętymi [Mk 8,38]. I jeszcze: przez wytrwałość swoją zyskacie dusze wasze [Łk 21,19]. I w dziejach apostolskich napisano: musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego [Dz14,22]. Pamiętaj, że nie tylko poprzez cierpienie, ale przez wiele cierpień wchodzi się do Królestwa Bożego.
 
św. Tichon Zadoński

Fotografia: Aleksander Wasyluk