publicystyka: Pouczenia św. Serafina

Pouczenia św. Serafina

tłum. Barbara Pryzowicz, 31 lipca 2018

Serafin z Sarowa (1754-1833) był jednym z tych, który określił duchową istotę narodu rosyjskiego. Z położonego w odludnym i ustronnym miejscu monasteru, po całej Świętej Rusi płynęły słowa pouczenia tego wielkiego starca, poparte proroctwami, uzdrowieniami i cudami. „Poznać i nauczyć się czcić starca z Sarowa – pisał Włodzimierz Iljin, – to znaczy poznać i nauczyć się uznawać Prawosławie, skupiające w nim, jak w ogniu, swoje najsilniejsze języki”.

 
Z duchowych pouczeń św. Serafina z Sarowa.
 
Święty Serafin powtarzał, że bardzo pożyteczne jest czytanie całej Biblii w samotności i rozsądnie. Za wypełnianie tej czynności, oprócz innych dobrych uczynków, Bóg nie zostawi człowieka bez Swojej Łaski, ale obdarzy go darem mądrego pojmowania.
 

„Kiedy w sercu jest wzruszenie, to i Bóg jest z nami” – mówił św. Serafin.
 

Święty Serafin powiedział, że monaster jest miejscem dla wyższego duchowego doskonalenia się, tj. dla ludzi, którzy chcą wypełniać przykazanie: ”Jeśli chcesz być doskonałym, zostaw wszystko i naśladuj Mnie”. Jednak wypełnianie wszystkich pozostałych wymienionych przez Boga przykazań jest obowiązkiem każdego chrześcijanina, tak więc, innymi słowami mówiąc, przeżywanie życia w sposób duchowy jest obowiązkiem zarówno mnicha jak i zwykłego żyjącego w rodzinie chrześcijanina. Różnica jest w stopniu osiągnięcia doskonałości, który może być większy lub mniejszy. „I my możemy – dodawał św. Serafin – doświadczać życia duchowego, ale sami tego nie chcemy! Życie duchowe jest to nabycie przez chrześcijanina Bożego Ducha Świętego i rozpoczyna się ono z tego momentu, kiedy Bóg Duch Święty, chociaż w niewielkim stopniu i krótko zaczyna nawiedzać człowieka. Do tego czasu chrześcijanin (czy to mnich, czy to zwykły człowiek) prowadzi powszechne życie chrześcijańskie, ale nie duchowe; ludzi, którzy żyją życiem duchowym jest mało”.
 

Święty Serafin powiedział: „Radości moja! Błagam cię zdobądź spokój, a tysiące dusz zbawi się wokół ciebie”.
 

Święty Serafin radził, aby zawsze pamiętać o Bogu, a dla osiągnięcia tego niezbędne jest nieustannie wzywać w sercu imię Boże, powtarzając modlitwę Jezusową: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym (grzeszną). „W tym niech zawiera się, - mówił on, - cała twoja uwaga i nauka! Chodząc i siedząc, wykonując różne czynności w ciągu dnia oraz stojąc w cerkwi do rozpoczęcia nabożeństwa, wchodząc i wychodząc, nieustannie odmawiać modlitwę ustnie i w swoim sercu. Przyzywając w taki sposób imienia Bożego odnajdziesz spokój, osiągniesz czystość duchową i cielesną i ogarnie cię Duch Święty, źródło wszelkich łask, i poprowadzi On ciebie ku świętości, we wszelkiej pobożności i czystości.”


Innym z często powtarzanych pouczeń św. Serafina było: ”Dla otrzymania przyszłego szczęścia zachowujcie siebie w czystości, chrońcie panieństwo. Panna, która zachowuje czystość dla miłości Chrystusowej znajduje się na równi z aniołami i jest narzeczoną Chrystusowi: Chrystus jest jej narzeczonym, który wprowadza ją do swojego niebiańskiego pałacu. Dusza każdego człowieka jest jak panna; dusza, która przebywa w grzechach jest jak wdowa”.


Wielu ludzi, przychodząc do św. Serafina uskarżało się na to, że za mało czasu poświęcają na modlitwę, a nawet zaniedbują codzienne modlitwy z braku czasu lub po prostu z niewiedzy, jak należy to robić. Wówczas święty Serafin zalecał następującą regułę modlitewną:
Wstając rano przeczytać Modlitwę Pańską Ojcze nasz… – 3 razy, następnie Bogurodzico Dziewico… –również 3 razy i na koniec Symbol wiary – 1 raz.
Po odmówieniu takiej reguły, każdy powinien zajmować się swoimi sprawami, które ma do wykonania w ciągu dnia. W czasie wykonywania swoich obowiązków w pracy, w domu lub w drodze powinien cicho czytać: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym (grzeszną); a jeśli znajduje się wśród ludzi, to wykonując swoją pracę powinien wypowiadać w myślach tylko: Panie, zmiłuj się, wykonując to do południa.
Przed samym południem powtórzyć wspomnianą regułę poranną.
Po południu podczas wykonywania swoich obowiązków powtarzać cicho: Przenajświętsza Bogurodzico zbaw mnie grzesznego do wieczora.
Jeśli spędzamy czas sami, to można wypowiadać modlitwę: Panie Jezu Chryste, dla Bogurodzicy zmiłuj się nade mną grzesznym (grzeszną).
Przed pójściem spać należy ponownie przeczytać wspomnianą wcześniej regułę poranną, następnie przeżegnawszy się pocałować krzyżyk, który nosimy na piersi.
 
Z rozmów o sensie życia chrześcijańskiego.
 
Modlitwa, post, czuwanie i inne uczynki chrześcijańskie, jak najlepsze by same w sobie nie były, to jednak sens naszego życia chrześcijańskiego nie opiera się tylko na ich wykonywaniu, pomimo, że są one niezbędnymi środkami dla jego osiągnięcia. Prawdziwy cel naszego życia chrześcijańskiego polega na zdobywaniu Bożego Ducha Świętego.

Post, czuwanie, modlitwa i jałmużna oraz wszelkie inne dobre uczynki dokonywane ze względu na Chrystusa są środkami do osiągnięcia Bożego Ducha Świętego. Dobre uczynki dokonywane tylko ze względu na Chrystusa przynoszą nam owoce Ducha Świętego. Wszystko inne czynione nie ze względu na Chrystusa, nawet pożyteczne, to nie przyniesie nam nagrody w przyszłym życiu wiecznym, a i w teraźniejszym nie da Bożej łaski.

Celem życia ludzi świeckich jest dorabianie się pieniędzy, piastowanie wysokich urzędów, otrzymywanie zasług, odznaczeń i innych nagród np. państwowych. Zdobywanie Ducha Świętego również można określić, że jest to kapitał, tylko błogosławiony i wieczny, który jest osiągany w podobny sposób jak i kapitał pieniężny, urzędowy i czasowy. Bóg Słowo, Pan nasz Bogoczłowiek Jezus Chrystus, upodobnia nasze życie do targowiska, a istotę naszego życia na ziemi nazywa kupnem i mówi nam, abyśmy wykorzystali czas dla otrzymania przyszłych dóbr poprzez ziemskie towary.

A ziemskie towary, to cnoty i dobre uczynki, które wypełniamy ze względu na Chrystusa, i które dostarczają nam łaski Ducha Świętego.

O, jak bym ja chciał, aby w tym życiu wszyscy przebywali w Duchu Bożym! W czym zastanę, w tym będę sądził – mówi Pan. Nieszczęście, wielkie nieszczęście, jeśli Bóg zastanie nas przytłoczonych troskami życia codziennego, albowiem kto zniesie gniew Jego i kto stanie twarzą w twarz gniewu Jego! Oto dlaczego powiedziano: Czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie, to znaczy, aby nie pozbawić się Ducha Bożego, albowiem czuwanie i modlitwa przynoszą nam Jego łaskę.

Oczywiście, wiele dobrych uczynków, wypełnianych ze względu na Chrystusa przynosi łaskę Ducha Świętego, jednak najbardziej możemy otrzymać ją poprzez modlitwę, która w naszych rękach jest zawsze narzędziem do jej osiągnięcia. Na modlitwę każdy w każdej chwili może sobie pozwolić – i bogaty, i biedny, i sławny, i prosty człowiek, i silny, i słaby, i zdrowy, i chory, i sprawiedliwy, i grzesznik.

Jak wielka jest siła modlitwy nawet najbardziej grzesznego człowieka, która z całej duszy wznosi się do Boga, potwierdza następujący przykład z Pisma Świętego: kiedy na prośbę zrozpaczonej matki, której śmierć zabrała jedynego syna, jawnogrzesznica, która to jeszcze nie zdążyła oczyścić się z tylko co popełnionego grzechu, spotkawszy ją na swojej drodze, poruszona jej rozpaczliwym żalem, zakrzyknęła do Boga: „Chryste Boże wskrześ jej syna nie ze względu na mnie, potępioną grzesznicę, ale ze względu na łzy zrozpaczonej matki, mocno utwierdzonej w Twoim miłosierdziu i wszechmocy!” – i Pan wskrzesił go.

Tak więc, kochający Boga, wielka jest siła modlitwy i to ona najbardziej sprawia, że możemy otrzymać Ducha Świętego, i w dogodny dla siebie sposób każdy może ją wypełniać.


Tekst źródłowy: „Проснись, душа…” – Школа православия для новоначальных., Moskwa 2006, s. 93-102.