publicystyka: Po co nam potrzebny post Piotrowy? Odpowiedzi duchownych.

Po co nam potrzebny post Piotrowy? Odpowiedzi duchownych.

tłum. Michał Diemianiuk, 10 czerwca 2018

Zaczął się post Piotrowy. Nie jest tajemnicą, że nawet niektórzy cerkiewni ludzie odnoszą się do niego z lekceważeniem. I rzeczywiście, jak pogodzić się z dosyć długim letnim postem, który wypada w sezonie odpoczynku i urlopów, kiedy szczególnie chce się spotkać się z rodziną na szaszłyki, skosztować lodów i innych?


Narzekanie świadczy o naszym dogadzaniu ciału
Ks. Dimitrij Szyszkin:

- Pokora – to jedno z najważniejszych przykazań. Nie zapominajmy o tym, mówiąc o poście Piotrowym. Cerkiew przykazała nam pościć teraz – i chwała Bogu! Tym bardziej, że ten post nie jest ciężki: i ryba jest dozwolona w określone dni, i warzywa dojrzewają, jagody, owoce, najróżniejsza „zielenina”… Tak więc z radością i wdzięcznością przyjmijmy wezwanie do postu jako wezwanie do odnowienia życia, do radości przemienienia w Chrystusie! Wtedy wszystko stanie się łatwiejsze, wtedy wszystkie pozostałe przepisy i reguły okażą się dobrymi oraz lekką podporą w osiągnięciu głównego celu – jedności z Bogiem. A narzekać, skarżyć się i marzyć o tym, „jak by mogło być”, nam nie należy, ponieważ to wszystko świadczy nie o pragnieniu bycia z Chrystusem, a o naszym dogadzaniu ciału, co jest godne łez, a nie potakiwania. Cała rzecz zawiera się w stanowczości: odrzućmy zwątpienie, przyjmijmy posłuszeństwo – i wszystko stanie się łatwiejsze. Post nie jest przeszkodą do prawdziwej radości, a dobrym środkiem jej osiągnięcia. Niech pomoże nam Pan poznać słodycz wstrzemięźliwości i wypływających z niej owoców Ducha!

Post Piotrowy – to nasza jedność z apostołami
Ks. Walerij Duchanin:


- Pamiętam, że mnie też kiedyś to wytrącało: „Ech, znowu przyszedł ten post Piotrowy. Znowu trzeba powstrzymywać się w jedzeniu”. Ale potem zobaczyłem, że jeśli wziąć cielesną składową, to latem dookoła jest tyle jagód, warzyw i owoców, że aż nadmiar. I po co więc latem objadać się mięsem? Po co ci tyle energii, jeśli i tak jest ciepło?

Dużo pytałem o życiu swoich rodziców, którzy pochodzili z prostej wsi. Dawniej na wsiach latem mięso w ogóle rzadko jedli, ponieważ nie było lodówek, mięso oszczędzali na zimę. Latem dużo pracowali, a mięsa jedli mało. A teraz chcemy, żeby nasze życie było ciągłym supermarketem: „bierz wszystko, co zechcesz”, „jedz wszystko, co zapragniesz”. Jakże szybko nasza dusza cierpi krach!..

W Cerkwi wszystko jest urządzone bardzo mądrze. Nabożeństwa i modlitwy, posty i święta – wszystko jest rozmieszczone tak, że daje równomierne obciążenie, pozwala harmonicznie włączyć się w duchowe życie. Nie możemy być długi czas bez postu.

Lato przynosi ze sobą nie tylko odpoczynek, ale i pokusę beztroski. Chce się zrelaksować, pozwolić sobie na wszelkie uciechy. Jeśli na długo pozostać w takim stanie, to pokusa zupełnie ciebie pochwyci. Dlatego dla prawosławnych chrześcijan post Piotrowy jest określonym sygnałem: „Nie rozleniwiaj się, pamiętaj o tym, co duchowe”.

Post Piotrowy włącza nas w grono apostołów, uczniów Chrystusowych, którzy przez modlitwę i post zbudowali Cerkiew. Apostołowie pościli – pośćmy i my. Poczuć swoją jedność z uczniami Pana – to takie zdrowe! Post Piotrowy – to nasza jedność z apostołami, którzy całe swoje życie spędzili we wstrzemięźliwości i działalności duchowej. Odrzucając post, my w pewnym sensie odgradzamy się od Cerkwi, odosobniamy się w swoim głupim pragnieniu najeść się do syta i poweselić się.

Jeśli nie nauczysz się wstrzemięźliwości, to nigdy nie nauczysz się samokontroli. Nie nauczywszy się samokontroli, nie będziesz zdolny do zarządzania sobą i budowania relacji z bliźnimi. Wszystko w duchowym życiu jest wzajemnie powiązane ze sobą. Bez postu i modlitwa będzie nie ta, i niemożliwym jest zwyciężyć pokusy. Pod brzemieniem namiętności i niewstrzemięźliwości będziesz czuć tylko niezadowolenie, a radości – żadnej.

Post Piotrowy, oczywiście, nie jest przeszkodą, aby wyjechać na łono natury z rodziną. Koniec końców, zamiast szaszłyka można przygodować na grillu także potrawy z ryb. A czyżby rzecz była w jedzeniu? Szczęście – nie w szaszłykach i nie w lodach. Żywa relacja, radość spędzania czasu razem – oto, czego brakuje wielu ludziom. Żaden post nie przeszkadza nam być razem z bliskimi. Ale najważniejsze: kiedy dusza jest z Bogiem, to każda radość staje się jeszcze bardziej radosną. Sprzyjają temu między innymi posty.

Także fizjologicznie post Apostolski łatwiej znieść
Ks. Roman Sawczuk:

- Rzeczywiście, nam, ludziom ściśle związanym ze światem, czasami trudno połączyć rytm cerkiewnego życia z zewnętrznym porządkiem spraw. Jednak właśnie z punktu widzenia zewnętrznych warunków post Piotrowy, wydaje mi się, jest bardzo na miejscu. Nie jest sekretem, że w okresie letnim wzrasta w nas skłonność do rozleniwiania się i pragnienie odpocząć. Po części to naturalna potrzeba ludzkiego organizmu. Z drugiej strony, właśnie w tym okresie nam należy być szczególnie uważnym, żeby relaks nie przeszedł dopuszczalnej granicy. „Odpoczywać” od modlitwy i nabożeństw – to jest równe z odpoczywaniem od oddychania i miłości. W tym sensie post Apostolski, wydaje mi się, należy przyjmować nie jak przeszkodę w odpoczywaniu, ale jako narzędzie, z pomocą którego chrześcijanin może zachować rozsądną miarę w odpoczywaniu.

Na zakończenie, post Piotrowy – jest jednym z najbardziej „uzasadnionych” w naszych przyrodniczo-klimatycznych warunkach. Bo przecież właśnie w tym okresie przyroda daje nam znaczącą różnorodność plonów, które nie są dostępne w Wielkim i Bożonarodzeniowym postach. Dlatego nawet fizjologicznie post Apostolski często znosi się łatwiej.

Opracował Jurij Puszczajew

za: pravoslavie.ru
fot. za: pravoslavie.ru