polska: Podwójne święto w Tarnogrodzie

Podwójne święto w Tarnogrodzie

Bogumiła Klimiuk , 15 listopada 2017

W dniach 10-11 listopada b.r. w cerkwi p.w. Świętej Trójcy w Tarnogrodzie, odbyły się uroczystości ku czci Matki Bożej Tarnogrodzkiej i Świętego Leoncjusza Iwano-Tarnogrodzkiego. Wieczorną modlitwę celebrowali: proboszcz parafii ksiądz mitrat Włodzimierz Klimiuk, ksiądz Mirosław Wiszniewski (Lublin), ksiądz Alim Rusinowicz (Lublin), ksiądz Prot. Adam Weremijewicz (Bończa), ksiądz Damian Shvets (Lublin). W trakcie nabożeństwa odśpiewany został Akatyst przed Ikoną Tarnogrodzkiej Bogurodzicy.
 
Uroczystą liturgię w dzień święta przewodniczył Jego Ekscelencja Arcybiskup Lubelsko-Chełmski Abel wraz z duchowieństwem z Lublina, Hrubieszowa, Chełma, Tomaszowa, a także kapłanów z diecezji przemysko-gorlickiej. Ze słowem homilii zwrócił się do wiernych abp Abel: W dzień święta narodowego - Niepodległości Polski gromadzimy się właśnie w tarnogrodzkiej świątyni, aby liturgicznie wspomnieć bogactwo naszej tradycji. Dzisiejsze święto możemy traktować jak triumf naszej tradycji, dlatego, że adorujemy dzisiaj Tarnogrodzką Ikonę Matki Bożej. Arcybiskup przypomniał, że dokładnie 5 lat temu do Tarnogrodu po kilkuletniej renowacji powróciła szesnastowieczna ikona Matki Bożej, odnaleziona w 2008 roku, uważana była za zaginioną w okresie bieżeństwa: Ofiarą tego bieżeństwa - wielkiej ewakuacji na wschód, był syn ziemi tarnogrodzkiej Święty Leoncjusz z rodu Stasiewiczów, którego pamięć liturgicznie dzisiaj także wychwalamy. Nie każda wspólnota ma możliwość takiego dostojeństwa liturgicznego, jakie spotykamy w tej świątyni tarnogrodzkiej.

Kontynuując Władyka Abel przypomniał, że Cerkiew jest zbudowana na krwi męczenników. Bieżeństwo, akcja „Wisła” wyniszczyły naszą biłgorajską ziemię. Trudne warunki, jakie panowały po powrocie naszych dziadków na te ziemie, epidemie, prześladowania władz – wszystkie te tragedie przeżyli dzięki łasce Ducha Świętego, by wykonał się Boży plan dla tej ziemi. Dzisiaj powinniśmy dawać świadectwo naszej duchowości, nie powinniśmy się wstydzić swojej przynależności do Cerkwi prawosławnej. Pod orędownictwem Bogarodzicy w Jej ikonach: Tarnogrodzkiej, Turkowickiej, Chełmskiej, Lubelskiej, Leśniańskiej, jesteśmy bezpieczni: Żaden inny skrawek ziemi nie został uhonorowany takim dostojeństwem kultu Matki Bożej. To jest głębia naszego bogactwa, naszej historii i to jest jednocześnie wspomagająca siła dla Cerkwi i dla każdego z nas. Umiejmy być odbiorcami tej wielkiej, świętej spuścizny i umiejmy także wykorzystać tę tradycję dla swojego domu. Uroczystości liturgiczne zakończyły się świąteczną procesją, podczas której modlono się za zmarłych duchownych, którzy nieśli swoją duszpasterską posługę w tarnogrodzkiej parafii. Dwudniowe świętowanie ubogacił śpiew parafialnego chóru pod dyrekcją Jana Podoluka.
 

Święty mnich Leoncjusz Wyznawca (Lew Stasiewicz) urodził się w Tarnogrodzie w 1884 r. Mając 26 lat, wstąpił do klasztoru w Jabłecznej, tam przyjął święcenia i imię Leoncjusz. W 1915 r. w czasie bieżeństwa wyjechał do Rosji, był w Moskwie, Suzdalu, Borodino, Woronowicach i Michajłowskoje. Trzykrotnie skazywany na łagry, zmarł w 1972 roku. Już w czasie Jego życia słynął z czynienia cudów uzdrawiania. W 1999 r. Rosyjska Cerkiew Prawosławna kanonizowała świętego, a rok później w cerkwi tarnogrodzkiej pojawiła się ikona świętego. Cząstka jego relikwii znajduje się w tarnogrodzkiej świątyni od 2008 r.

Fot. Andrzej Klimiuk