publicystyka: Nauka ojców Cerkwi i współczesność – esej metropolity Sawy (Esbera)

Nauka ojców Cerkwi i współczesność – esej metropolity Sawy (Esbera)

tłum. Anna Kindziuk, 30 marca 2016

Przedstawiamy Państwu tekst znanego prawosławnego syryjskiego teologa, metropolity
Bosry, Huran i Dżabal Al-Arab Sawy (Esbera). Esej wyjaśnia, jak podchodzić do bardzo ważnej kwestii w Cerkwi prawosławnej, a w dzisiejszych czasach czasem wywołującej zamieszanie – mianowicie, świętych ojców i ich nauczania.


Są dwa trendy postrzegania i przyjmowania nauki ojców Cerkwi, które konkurują ze sobą na ziemi antiocheńskiej i być może też w innych Cerkwiach lokalnych. Jeden z nich nawołuje do podążania za nauką ojców w każdej kwestii i uważa każde odchylenie od ich nauki bądź nową interpretację ich myśli lub nawet fakt zmagania się z nowymi wyzwaniami, przed którymi stoi wiara, za rodzaj dewiacji i odejście od poprawności wiary i Cerkwi. Niektórzy zwolennicy oskarżają nawet osoby z nimi się nie zgadzające o herezję. Z kolei drugi trend postrzega siebie jako nowoczesny i modny i nie widzi potrzeby w podążaniu za nauką ojców. Uważa pierwszy za przestarzały, staromodny, swego rodzaju słup milowy w historii. Zwolennicy trendu skupiają się na chwili obecnej, na tym co ona daje i jakie wyzwania stawia. Są otwarci na nauki teologiczne z innych religii, ignorują bogate dziedzictwo Kościoła prawosławnego.

Pierwszy z trendów gloryfikuje ojców, podczas gdy drugi nie nadaje im żadnego znaczenia. Jakie podejście twoim zdaniem jest prawidłowe? W rzeczywistości oba są nieprawidłowe, ponieważ bazują na błędnych przesłankach. Ograniczają ojców do ich przeszłości i ignorują ich niezliczone prace natchnione przez Świętego Ducha, czyli kontynuację Jego boskiej działalności poprzez uświęcanie pośród oczyszczonych, oświeconych, ubóstwionych. Kim są ci ojcowie? Są wspaniałymi nauczycielami Cerkwi, potwierdzającymi prawidłowość wiary i przeciwdziałającymi herezji. Przez Cerkiew są uważani za świętych, ponieważ łączą zaawansowaną duchowość z cnotliwym życiem oraz oświecenie z nauką, w szczególności teologiczną. Wzbogacili oni tradycję chrześcijańską i założyli w niej podwaliny teologiczne. Ojcowie Cerkwi stykali się oczywiście z wyzwaniami społecznymi i religijnymi swoich czasów. Uczyli się i pracowali. To właśnie z tego powodu Cerkiew uważa ich nauki za niezastąpiony skarb. Stanowią one ogromną część tradycji świętej, spuściznę (pracę) Świętego Ducha w Cerkwi.

Wszyscy ojcowie łączą w sobie życie w świętości i naukę teologiczną. Nie byli oni teoretykami, nawet kiedy komentowali i nauczali (wyjaśniali), nawet ci, którzy się wyróżniali w tej dziedzinie. Nie byli liderami życia intelektualnego czy nawet szkół myśli teologicznej. Nie bazowali na myśli filozoficznej, którą znali biegle, lecz raczej wykorzystali ją do służenia wierze i zaprzęgli do wyrażania prawdy, którą odkryli w Chrystusie. Mówili w języku odpowiednim do ich czasów. Kościół powinien wyjaśniać i objaśniać wiarę dla każdego pokolenia językiem, którym to się posługuje, i ojcowie tak właśnie czynili.

Wśród nauk ojców, szczególnie tych z odległych dla nas czasów, możemy spotkać się z językiem, który jest dla nas niezrozumiały, stylem trudnym do przyjęcia oraz stanowiskami, które nie współgrają ze współczesnymi ideami intelektualnymi, społecznymi i politycznymi. Spowodowane jest to różnicą stylów, teorii, myśli i wyzwań czasów obecnych i współczesnych dla ojców. Prawdą jest, iż nie możemy przyjmować ich jako całości, każdy z nich jest odrębną jednostką we wszechświecie. Każdy z nich naznaczony jest językiem, nauką, ideami, tradycjami i kulturą swoich czasów. Mogą oni się różnic stanowiskiem względem poszczególnych zagadnień, z którymi zmaga się kościół i zdarza się to cyklicznie w historii Cerkwi, natomiast wszyscy oni są zgodni co do fundamentów, podwalin wiary. Nie zapominajmy o dwóch różnych podejściach apostołów Piotra i Pawła i rozwiązaniu, które na to znaleźli.

XV wiek w Rosji cechowała duża rywalizacja pomiędzy św św. Józefem i Nilem, aż do tego stopnia, że mnisi tych czasów byli wezwani do wyboru pomiędzy naukami świętych. Głównym zarzewiem sporu było podejście do majątku (własności) monasterskiego. Czy mnisi powinni posiadać ziemię i instytucje? Józefici byli zdania, iż prawidłowym jest posiadanie majątku celem wykorzystania go do służenia biednym i społeczeństwu. Zwolennicy św. Nila odrzucali majątek, ponieważ podążali za duchem biedy monastycznej i wyrzeczenia się, które ślubowali.

Pomysłowość i świętość ojców zawiera się w tym, iż uczynili oni siebie godnymi do pracy na rzecz Boga w sposób wolny i nieprzymuszony oraz ich zdolności głoszenia ludziom swoich czasów prawdziwej Ewangelii. Słowo ewangelizm pochodzi od słowa Ewangelia i oznacza implementację Ewangelii we współczesnym sobie społeczeństwie, tu i teraz. Cerkiew w każdym czasie i miejscu jest wzywana do używania języka osób, które ewangelizuje, aby wyjaśniać im Ewangelię w sposób dla nich zrozumiały.

Niektórzy twierdzą, iż prawdziwi ojcowie Cerkwi pojawiali się do VIII wieku naszej ery. Nie jest to oczywiście nauka Kościoła prawosławnego, ponieważ oznaczałoby, iż Duch Święty przestał być aktywny w VIII wieku, co nie jest prawdą. Bóg nadal jest aktywny w swoim Kościele, był takim zawsze i pozostanie na wieki. Bóg nigdy nie „wycofał” z Cerkwi ojców świętych, którzy wspierają ludzkość poprzez poprawne nauczanie i opiekę duchową. Dzięki temu widzimy kontynuację nauki, począwszy od świętych apostołów, poprzez św. Ignacego Antiocheńskiego aż do Sofroniusza Sacharowa (zm. 1993 r.), którego świętość do chwili obecnej nie została jeszcze ogłoszona.

Jeśli naukę każdego z ojców przyszłoby nam zgłębiać oddzielnie i porównywać ją pomiędzy ojcami, którzy żyli w innych czasach, na pewno znaleźlibyśmy różnice. Ojcowie naszych czasów stykają się z problemami, których nie było wcześniej. Zagadnienia, z którymi mamy do czynienia w obecnych czasach, nie występowały uprzednio w takiej postaci. Jako przykład może posłużyć stosunek Biblii względem czasów starożytnych, zagadnienia nauki biologicznej, teorie polityczne i społeczne, zmiany w etyce itd. Od XVIII wieku ludzkość przyjęła nową manierę zaangażowania intelektualnego, poczyniono ogromne postępy w nauce. Odcisnęło to swoje piętno w intelekcie ludzkim i wypracowało krytyczny sposób podejścia człowieka do wszelkich zagadnień. Ci, którzy zajmują się nauczaniem, powinni mieć to na uwadze, aby w ten sposób zachować wiarę (wierność) i prowadzić oraz pomagać osobom zagubionym.

Czy Cerkiew nie powinna zajmować się współczesnymi zagadnieniami tylko dlatego, że starożytni ojcowie ich nie poruszali, ponieważ nie byli na nie narażeni?
Kwestia ta jest problematyczna dla nauki teologicznej. Dyskurs teologiczny jest nierozerwalnie związany z postrzeganiem Boskości/świętości w Kościele, szczególnie w Kościele prawosławnym. Dlatego też fundamentalnym stwierdzeniem Kościoła jest: „Teologiem jest ten, kto się modli”. Kiedy dana osoba jest uświęcona, została oczyszczona i osiągnęła oświecenie, mieszka w Bogu i otrzymuje Jego światło do oświetlenia swojego umysłu, aby w ten sposób wyrazić Boską naukę w sposób odpowiedni dla swoich czasów. Jeśli naucza osobę jeszcze nie oświeconą, polega na osobach które zostały uznane za święte i podąża ich drogą. Nauka teologiczna nie jest specjalnym wzorem intelektualnym. Cerkiew nie jest szkołą filozoficzną. Jest podobna do kogoś, kto przemawia miłością, ponieważ jej spróbował i doświadczył.

Dla ojców Cerkwi życie w ascetyzmie i modlitwie było nierozerwalnie związane z darem nauczania, prowadzenia i wyjaśniania. To, co mieli oni do zaoferowania Cerkwi i światu, wynikało z ich żywego doświadczenia, a nie teorii intelektualnych takiej czy innej szkoły filozoficznej.

Ojcowie na pewno nie chcieliby, abyśmy z ich nauk wybierali tylko te kwestie, które są dla nas dogodne i potrzebne w danej chwili. Oznacza to, że nie będziemy selektywnie wybierali z nauki ojców tych fragmentów, które mają udowodnić naszą tezę lub obalić teorię, która naszym zdaniem jest niesłuszna. Powinniśmy raczej traktować ich naukę w sposób, który teolodzy Cerkwi określają jako „umysł ojców” lub „kontekst patrystyczny”. Cerkiew jest patrystyczna w tym sensie, że naukę ojców traktuje jako niezbędną dla zrozumienia swej teologii, duchowości i sposobu myślenia. Dlatego jest ona (nauka ojców) niezbędna. Znajomość nauki ojców oznacza znajomość z Chrystusem, jak również z pełnym moralności i cnotliwości życiem, które ojcowie wiedli. Kiedy człowiek żyje zgodnie z prawdziwym duchem Cerkwi, osiąga prawdziwą prawosławną duszę. Patrzy na wszystko poprzez jej pryzmat (prawosławnej duszy) i dzięki temu może ona ostrzec człowieka przed niebezpieczeństwem. Zaznaczyć należy, iż tego stanu nie sposób osiągnąć samemu – jedynie poprzez zjednoczenie z Cerkwią, w której żyje się w wierze. Cerkiew chroni przed ekstremizmem czy przesadzaniem, i w ten sposób pomaga człowiekowi pozostać na właściwej drodze.


Tekst angielski ukazał się tutaj