publicystyka: Z perspektywy duszy: muzyka bizantyjska (audio)

Z perspektywy duszy: muzyka bizantyjska (audio)

Magdalena Nazaruk, 11 maja 2017

Można się zastanawiać, czemu właściwie służy muzyka w Cerkwi? Tak, jak towarzyszyła ludziom czasów biblijnych, tak w dzisiejszej liturgice jest dla nas naturalna, a w zasadzie wręcz niezbędna. Szeroki zakres emocjonalny muzyki rozciąga się od smutku i tęsknoty, aż do radości i triumfu. Jest więc typowo ludzka, ma duży wpływ na nasze odczuwanie i z odczuwania właśnie wypływa. Św. Paweł pisał do Kolosan: "Napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach." (3, 16)  Księga Psalmów świadczy o niezwykłej muzykalności Izraelitów. Zawarte w niej formy lirycznych tekstów o charakterze religijnym są przeznaczone typowo do wykonywania muzycznego. 

Na nabożeństwach śpiew stanowi niejako odzwierciedlenie idei mistycyzmu, pomaga wiernym w modlitwie, wprowadza nastrój, opowiada o prawdach wiary, porusza i zbliża do Boga. Abyśmy słuchając, usłyszeli. W skupieniu istotną rolę odgrywa harmonia utworu chóralnego pozostająca w zgodzie z tonacją melorecytacji modlitw czytanych przez duchownego. Oddalając nieco perspektywę, nie sposób również nie zauważyć, jak śpiew buduje w Cerkwi wspólnotowość. Dla chórzysty, mam wrażenie, jest kontaktem; poznaniem; zburzeniem muru, o którym mówi Mikołaj Velimirović w "Modlitwach nad jeziorem" - pomiędzy Ja i Bóg. Muzyka to też w końcu piękno, tworzone za pomocą dźwięku głosu ludzkiego. Jak wskazuje Księga Mądrości, piękno Boga, odbijające się w człowieku: "Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę” (13, 5)

Elementy muzyczne w prawosławiu kształtowały się na przestrzeni wieków, początkowo będąc pod wpływem tradycji bizantyńsko-bałkańskiej, później ruskiej i łacińskiej. Na terenach polskich, od XI do XVII w. obecny był śpiew jednogłosowy, a śpiew polifoniczny zaczął być stosowany od XVII w.

O wczesnych formach śpiewu liturgicznego i muzyce bizantyjskiej opowiedział w swoim wykładzie dr Marcin Abijski, wybitny znawca tematu zarówno od strony teoretycznej jak i praktyki.






dr Marcin Abijski - doktor nauk teologicznych, z wyróżnieniem ukończył studia na wydziale Muzyki Bizantyńskiej Ateńskiego Konserwatorium Narodowego oraz na wydziale Teologii Społecznej Narodowego Uniwersytetu Ateńskiego, jest absolwentem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Muzykę bizantyjską zgłębiał pod okiem Georgiosa Chatzichronoglou – Archonta Hymnodosa Wielkiego Kościoła (Patriarchatu Konstantynopola) oraz ateńskiego protopsalty Konstantinosa Papachristodoulou. Jako muzykolog, dyrygent i śpiewak zajmuje się badaniem koneksji między muzyką bizantyjską, a staroruską monodią, szczególnie w aspekcie praktyki liturgicznej. W roku 2008 założył Męski Chór Kameralny im. Bogdana Onisimowicza, z którym pracuje nad odtworzeniem praktyki wykonawczej XVI wiecznych melodii Monasteru Supraskiego i innych dawnych form śpiewu liturgicznego. Propagując tradycyjną, oryginalną muzykę bizantyjską w Polsce i za granicą, prowadzi liczne warsztaty i wykłady oraz uczestniczy w konferencjach naukowych dotyczących dawnych form muzyki liturgicznej. Jako ekspert zapraszany jest regularnie na św. Górę Athos, gdzie prowadzi zajęcia ze śpiewu bizantyjskiego dla hagioryckich mnichów. Od ośmiu lat śpiewa w Skicie św. św. Antoniego i Teodozjusza Kijowsko-Pieczerskich w Odrynkach – jedynej w Polsce prawosławnej pustelni. Jest autorem muzyki grecko-bizantyńskiej do polskiego „Akatystu do Przenajświętszej Bogarodzicy”. W roku 2016 skomponował muzykę bizantyńską do polskiego przekładu kondakionu św. Romana Melodosa „O nawróconej”, łącząc tym samym po raz pierwszy w historii muzykę grecko-bizantyńską z językiem polskim.


źródło: orthodox.fm
fot. Jarosław Kaczmarczyk, za: orthphoto.net